Papież Leon XIV otrzymał w środę siwego konia czystej krwi arabskiej ze stadniny w Kołobrzegu-Budzistowie. Przekazanie tego daru odbyło się przed audiencją generalną w Watykanie. Ofiarodawca konia Andrzej Michalski powiedział PAP, że umówił się z papieżem na wspólną jazdę konną w Castel Gandolfo.
Piękny dar dla Leona XIV dzisiaj w Watykanie. Arab czystej krwi ze stadniny w Kołobrzegu-Budzistowo, Proton❤️ pic.twitter.com/hSBbpjVLY2
— Magdalena Wolińska-Riedi (@mwolinskariedi) 15 października 2025
W rozmowie z PAP Michalski, który jest założycielem i właścicielem ośrodka jazdy konnej w Kołobrzegu-Budzistowie, podkreślił: - Dowiedziałem się, że Ojciec Święty uwielbia jazdę konną i to jest jego wielka pasja, że bardzo kocha konie. Od razu zacząłem realizować pomysł przekazania konia papieżowi. Za pośrednictwem kapłanów dotarliśmy do Ojca Świętego. Koń nazywa się Proton.
- Ojciec Święty bardzo się ucieszył na jego widok. Ze mną obecni byli mój syn, mój wnuk, prezydent Kołobrzegu, grupa zaprzyjaźniona ze stadniną. Spotkanie z papieżem trwało 35 minut. Papież przyjął ode mnie konia i zaprosił mnie, żebym wyznaczył termin, byśmy razem jeździli konno w letniej rezydencji w Castel Gandolfo; podkreślił, że jest o wiele większa niż Watykan - dodał Michalski.
- Po audiencji udaliśmy się, by podpisać dokumenty w sprawie darowizny. Koń będzie w letniej rezydencji w Castel Gandolfo - wyjaśnił ofiarodawca.
W chwili przekazania Protona Leon XIV sprawnym ruchem chwycił wodze i wyraźnie zadowolony zaczął go prowadzić po watykańskim dziedzińcu.
Papież ma wieloletnie doświadczenie jazdy konnej. W ten sposób poruszał się między wioskami, które odwiedzał podczas swej posługi misyjnej w Peru.
Małżeństwo to jedno z najszlachetniejszych powołań człowieka.
Ojciec Święty spotkał się z uczestnikami Jubileuszu Romów, Sinti i Wędrujących Społeczności.
Pierwsze miejsce - parafia pw. Matki Bożej Częstochowskiej w Mońkach.
Jedna osoba zginęła, 23 poszkodowanych wraca do Polski, dwóch zostało w austriackich szpitalach.
Zarzuty wobec każdego z jeńców oparto wyłącznie na tym, że służył on w batalionie "Ajdar".
Podkop odkryto w okolicy miejscowości Kondratki w powiecie białostockim.
Karol III i Kamila po raz pierwszy spotkają się z Leonem XIV.