Jesteśmy coraz bliżej podjęcia decyzji o rezygnacji z procesu autolustracyjnego, skoro nie możemy go nawet rozpocząć - mówi Marek Małecki, pełnomocnik abp. Wielgusa - poinformowała Rzeczpospolita.
Sąd Okręgowy w Lublinie wystosował nawet ponaglenie do IPN o przekazanie materiałów lustracyjnych hierarchy. IPN poinformował jednak w ubiegłym tygodniu, że całość akt dostarczył sądowi 25 maja. W sądzie ich jednak nie było, zarządzono więc poszukiwania. Okazało się, że akta "zawieruszyły się" na kilka miesięcy w Sądzie Okręgowym w Warszawie. Wojciech Sawicki z IPN informował w maju sąd, że "ustalono istotne akty archiwalne, które nie znajdują się jak dotąd w zasobie IPN. Instytut podjął intensywne kroki celem przejęcia wspomnianych akt". Na razie dokumentów nie włączono do akt. Prawdopodobnie chodzi o dokumenty z tzw. zbioru zastrzeżonego. - Mój klient jest w podeszłym wieku. Obawia się, że jeśli sprawy będą szły w takim tempie, nie dożyje wyroku oczyszczającego - twierdzi mecenas Małecki.
W tle konflikty zbrojne oraz kwestie symboli religijnych i hidżabów.
Sytuacja bezpieczeństwa na Haiti systematycznie pogarsza się od kilku lat.
W tym roku przypada 1700. rocznica pierwszego soboru ekumenicznego w Nicei.
Scholz skrytykował propozycję zwiększenia wydatków na obronność do 3,5 proc. PKB.