Ponad 100 organizacji społecznych z 33 państw, występujących w obronie tradycyjnych wartości rodzinnych, poparło wprowadzone w Rosji prawo zabraniające propagandy „nietradycyjnych relacji seksualnych” wśród dzieci.
Oświadczenie wydano w przeddzień rozpoczynającego się dzisiaj w Petersburgu szczytu państw G20.W dokumencie wyrażono poparcie dla rodziny powstałej w wyniku związku mężczyzny i kobiety będącego podstawową komórką każdego społeczeństwa. Związek taki ma prawo do ochrony ze strony państwa, co zostało zanotowane w różnych dokumentach międzynarodowej rangi, w tym w Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka i Obywatela. Autorzy dokumentu uważają, że każda inicjatywa szkodząca rodzinie niszczy społeczeństwo. Ich zdaniem na szczególną ochronę zasługują dzieci ze względu na swą „niewinność i niepełną dojrzałość”. Nie mogą one być używane do zaspakajania potrzeb dorosłych, które przewrotnie uzasadnia się szacunkiem dla praw człowieka.
W podsumowaniu dokumentu jego autorzy podkreślili, że przyjęte w Rosji prawo zakazujące propagandy „nietradycyjnych relacji seksualnych” chroni prawa i godność dzieci oraz ich rodziców. W ten sposób chronione są realne, ogólnie przyjęte prawa człowieka przed, jak się wyrażono, „sztucznie sfabrykowanymi wartościami, agresywnie narzucanymi wielu współczesnym społeczeństwom”.
W coraz bardziej powiązanym świecie jesteśmy wezwani do bycia budowniczymi pokoju.
Liczba ofiar śmiertelnych w całej Azji Południowo-Wschodniej przekroczyła już 1000.
A gdyby chodziło o, jak jest w niektórych krajach UE, legalizację narkotyków?
Czy faktycznie akcja ta jest wyrazem "paniki, a nie ochrony"?
Były ambasador Niemiec Rolf Nikel przed polsko-niemieckimi konsultacjami międzyrządowymi.
USA tracą wolę obrony Europy, a Rosja jest "na drodze do zwycięstwa".
Władze zaapelowały o międzynarodową pomoc dla ok. 830 tys. wewnętrznie przesiedlonych.