Ponad 100 organizacji społecznych z 33 państw, występujących w obronie tradycyjnych wartości rodzinnych, poparło wprowadzone w Rosji prawo zabraniające propagandy „nietradycyjnych relacji seksualnych” wśród dzieci.
Oświadczenie wydano w przeddzień rozpoczynającego się dzisiaj w Petersburgu szczytu państw G20.W dokumencie wyrażono poparcie dla rodziny powstałej w wyniku związku mężczyzny i kobiety będącego podstawową komórką każdego społeczeństwa. Związek taki ma prawo do ochrony ze strony państwa, co zostało zanotowane w różnych dokumentach międzynarodowej rangi, w tym w Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka i Obywatela. Autorzy dokumentu uważają, że każda inicjatywa szkodząca rodzinie niszczy społeczeństwo. Ich zdaniem na szczególną ochronę zasługują dzieci ze względu na swą „niewinność i niepełną dojrzałość”. Nie mogą one być używane do zaspakajania potrzeb dorosłych, które przewrotnie uzasadnia się szacunkiem dla praw człowieka.
W podsumowaniu dokumentu jego autorzy podkreślili, że przyjęte w Rosji prawo zakazujące propagandy „nietradycyjnych relacji seksualnych” chroni prawa i godność dzieci oraz ich rodziców. W ten sposób chronione są realne, ogólnie przyjęte prawa człowieka przed, jak się wyrażono, „sztucznie sfabrykowanymi wartościami, agresywnie narzucanymi wielu współczesnym społeczeństwom”.
Według najnowszego sondażu Calin Georgescu może obecnie liczyć na poparcie na poziomie ok. 50 proc.
Zapewnił też o swojej bliskości mieszkańców Los Angeles, gdzie doszło do katastrofalnych pożarów.
Obiecał zakończenie "inwazji na granicy" i zakończenie wojen.
Ale Kościół ma prawo istnieć, mieć poglądy i jasno je komunikować.