"Trzeba być i biskupem, i chrześcijaninem" - wywiad z bp. Marianem Buczkiem

Z biskupem lwowskim Marianem Buczkiem, sekretarzem Episkopatu Ukrainy, o sytuacji Kościoła w tym kraju rozmawia dziennikarz Radia Watykańskiego.

Bp M. Buczek: Na pewno, tylko, że nam trzeba tak samo nieraz i spotkania z prawosławnymi. Gdy chodzi o spotkania episkopatów katolickich obu obrządków, to one raz w roku miały miejsce mniej więcej od lat 90. Z różnymi nieraz problemami, ale się odbywały. I teraz sugeruje to bardzo wyraźnie Benedykt XVI. Kiedy zobaczymy zdjęcie w „L’Osservatore Romano”, jak Ojciec Święty jest w środku, po prawej stronie są biskupi greckokatoliccy z kard. Huzarem, a po lewej są rzymskokatoliccy z kard. Jaworskim, to wyraźnie ukazuje, że trzeba być razem. Będzie nas łączył Ojciec Święty i Chrystus, który go postawił jako gwaranta tej jedności, nie tylko ogólnochrześcijańskiej, ale i katolickiej. RVDecyzja Ojca Świętego w osobisty sposób dotknęła też Księdza Biskupa. Przychodzi zostawiać Lwów, gdzie Ksiądz Biskup przepracował 16 lat, iść w zupełnie inną stronę, do Ukrainy jakże różnej, dotkniętej skutkami rewolucji październikowej, gdzie jedyną funkcjonującą świątynią był kościół w Odessie. W jakim duchu Ksiądz Biskup to przeżywa? Bp M. Buczek: Przeżywam to w duchu zawierzenia Panu Bogu i Ojcu Świętemu, bo o wszystkim decyduje Pan Bóg oraz Jego wysłannicy na ziemi. Kiedyś Jan Paweł II utworzył te nowe diecezje, których jest siedem, a teraz Benedykt XVI zaczyna mianować biskupów na te diecezje. Teren, na który idę jest – można powiedzieć – w kilkudziesięciu procentach rosyjskojęzyczny, pozostałe języki to ukraiński i polski. Jest to 7 województw, terytorialnie największa diecezja, gdy chodzi o Ukrainę. W każdym województwie jest już po kilku księży. Najbardziej rozwinięty jest południowy teren Zaporoża, gdzie wybudowana jest nowa konkatedra Boga Ojca Miłosiernego, wielki dom biskupi, i gdzie rezyduje obecny biskup Stanisław Padewski. Ja natomiast zamieszkam w Charkowie, gdzie jest siedziba diecezji. Katedra była co prawda zamknięta, ale dzięki Bogu nie została zniszczona. W samym Charkowie jest 5 parafii, są siostry karmelitanki, które duchowo wspierają tę diecezję, duszpasterzy i biskupów. Liczę, że z Bożą pomocą będziemy to rozkręcać jeszcze bardziej. Tam, na wschodzie Ukrainy, jak zostało powiedziane, jedyny kościół był w Odessie. Było tak ze względów propagandowych: miasto portowe, więc niech ludzie wiedzą, że jest wolność religii na radzieckiej Ukrainie. Natomiast na wschód od województwa winnickiego i chmielnickiego nie było ani jednego kościoła rzymskokatolickiego. Teraz już jest tych kościołów kilkadziesiąt, a nawet więcej, jeśli uwzględni się diecezję żytomierską. I to się rozwija, ludzie przychodzą do kościołów. Trzeba być dla nich naprawdę duszpasterzem, także ojcem dla duchowieństwa diecezjalnego i zakonnego, również dla sióstr zakonnych, które są rozproszone w różnych miejscach i pełnią ważną rolę, katechizując, przypominając wiarę, czyniąc dzieła miłosierdzia, ale tak samo dla zwykłych ludzi. Bo jak wcześniej wspomniałem, charakterystyczną rzeczą jest to, że te parafie nie są za wielkie, ale są bardzo mocno związane wewnętrznie. Członkowie parafii rzymskokatolickich są dosłownie jak jedna rodzina, choć są różnych zawodów, różnego poziomu wykształcenia, różnych narodowości, ale czują się jak jedna wspólnota danej parafii. RV: Biskup koadiutor to jest biskup, który więcej patrzy w przyszłość, tzn. myśli, co naprawdę chciałby za jakiś czas zmienić. Czy Ksiądz Biskup miał okazję myśleć w tych kategoriach, czy jeszcze nie? Bp M. Buczek: Jeszcze nie. A to dlatego, że teraz, kiedy wracamy po wizycie „ad limina”, 14 października mam we Lwowie Mszę świętą dziękczynną (choć księża mówią, że biskup odprawia Mszę pożegnalną) za 16 lat pracy we Lwowie. Pracę w Charkowie i Zaporożu zaczynam od listopada. Dopiero wtedy, razem z bp. Padewskim, będziemy patrzeć w przyszłość; oczywiście on troszkę inaczej, bo się śmieje, że z każdym dniem jego praca się jakby skraca, natomiast moja się wydłuża, ponieważ koadiutor jest tym, który ma objąć bezpośrednio odpowiedzialność za diecezję, kiedy Ojciec Święty przyjmie rezygnację poprzednika. Patrząc w przyszłość, trzeba tam, gdzie to konieczne, budować kaplice i kościoły, a być z ludźmi prawdziwym biskupem. To znaczy i chrześcijaninem, i biskupem razem, żeby tworzyć przyszłość Kościoła, bo od nas to zależy.
«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
30 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 31 1 2 3
4 5 6 7 8 9 10
25°C Czwartek
dzień
26°C Czwartek
wieczór
24°C Piątek
noc
20°C Piątek
rano
wiecej »