Ukraiński prezydent zmienił oficjalny rozkład swojej wizyty w Izraelu i - inaczej, niż planowano - odwiedził wcześniej Ścianę Płaczu, tradycyjne miejsce modłów ortodoksyjnych Żydów - podał Dziennik.
Głównym celem rozpoczętej właśnie podróży Wiktora Juszczenki do Izraela jest to, aby parlament tego kraju uznał Wielki Głód na Ukrainie za ludobójstwo popełnione przez reżim komunistyczny na tamtejszej ludności. Obserwatorzy uważają jednak, że Izrael w obawie przed pogorszeniem stosunków z administracją Władimira Putina nie spełni oczekiwań ukraińskiego prezydenta mimo wsparcia, jakie uzyskał on u liderów organizacji żydowskich na Ukrainie. Przypomnijmy, że miesiąc temu Juszczenko podpisał dekret prezydencki przywracaj ący ukraińskim wspólnotom żydowskim 700 zwojów Tory skonfiskowanych przez komunistyczne władze. Akt ten uważany jest za gest dobrej woli wobec Żydów i izraelskiej opinii publicznej przed wizytą ukraińskiej głowy państwa w tym kraju. Wiadomo, że pewną liczbę zwojów prezydent Ukrainy ofiaruje tamtejszym władzom podczas jednego z oficjalnych spotkań. Starania o zorganizowanie wizyty Wiktora Juszczenki w Izraelu zostały podjęte pół roku temu z inicjatywy rabina Mosze Azmana z ukraińskiego oddziału organizacji Chabad oraz przez Mordechaja Cywina, izraelskiego adwokata występującego w wielu sprawach żydowskich na świecie.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.