"Te Deum laudamus" wyśpiewały sercem społeczność Sandomierza, wspólnoty parafialne, przedstawiciele Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej, władze samorządowe, przedstawiciele szkół, dzieci i młodzież za dar 50-lecia kapłaństwa ks. prałata Zygmunta Niewadziego, proboszcza parafii św. Józefa podczas uroczystości jubileuszowych - podał Nasz Dziennik.
Obchodził je ksiądz proboszcz wespół z dwoma kapłanami jubilatami. Jednym z nich był ks. prałat Jan Kozioł - duszpasterz Stalowej Woli, kapłan najpierw przemyski, od 15 lat sandomierski, a drugim ks. Florian Rafałowski - kapłan diecezji radomskiej, a wcześniej sandomierskiej. Odprawionej z tej okazji koncelebrowanej Mszy św. przewodniczył ks. bp Andrzej Dzięga, pasterz diecezji sandomierskiej. Obecny był również ks. bp Marian Zimałek, a także licznie zgromadzone duchowieństwo z diecezji sandomierskiej i radomskiej. Homilię wygłosił ks. bp Wacław Depo z diecezji zamojsko-lubaczowskiej, przyjaciel ks. Zygmunta Niewadziego. - Każdy jubileusz to czas szczególnej łaski, radości i odnowionej wiary, zawierzenia Bogu. Nasycony jest zbawczą obecnością Boga i Jego działaniem - mówił ksiądz biskup. - Kapłaństwa nie można sobie wybrać, można być tylko wybranym, wyszukanym przez Chrystusa. Wasze przed 50 laty "tak" wobec woli Chrystusa było - ośmielę się powiedzieć - wydarzeniem paschalnym, wejściem w głąb tajemnicy życia, śmierci i zmartwychwstania Chrystusa, a to było z kolei potwierdzeniem i przypieczętowaniem pierwszego wejścia - w sakramencie chrztu - stwierdził. Jak podkreślił kaznodzieja, księża jubilaci podjęli się wiernej służby Bogu i ludziom w Kościele Chrystusowym w trudnym, podobnym do dzisiejszego czasie, gdy chciano odesłać Chrystusa do muzeum historii. Podjęta przez ks. Zygmunta Niewadziego droga kapłańska wskazuje na Chrystusa jako najwyższą wartość ludzkiego życia, świadczy o tym, że oddelegowany był do zadań specjalnych, do ukazywania prawdziwego oblicza Kościoła, oraz że był godnym zastępcą bł. ks. Antoniego Rewery, proboszcza parafii św. Józefa w latach 1934-1942, świadka prawdy, męczennika za wiarę.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.