W Indiach trwa polowanie na kolejną literatkę, która swoimi książkami miała obrazić uczucia religijne muzułmanów - podał Dziennik.
Pochodząca z Bangladeszu 45-letnia pisarka Taslima Nasrin po kilkudniowej tułaczce trafiła wczoraj do strzeżonego przez służby bezpieczeństwa rządowego apartamentu w New Delhi. Nasrin wyprowadziła się ze swojego domu, po tym jak w zeszłym tygodniu protesty przeciw jej książkom przekształciły się w zamieszki stłumione ostatecznie przez wojsko. Jej życiu nadal zagraża niebezpieczeństwo. Już wiosną jeden z radykalnych duchownych muzułmańskich w Kalkucie obiecał nagrodę za jej głowę - ok. 2,5 tys. dolarów. Nasrin musiała opuścić Bangladesz w 1994 r., po tym jak sąd zadecydował, że jej książki ranią uczucia religijne. W Indiach, gdzie przebywa, muzułmanie są największą mniejszością religijną.
Nazwy takie nie mogą być zakazane - poinformowała Rada Stanu powołując się na wyrok TSUE.
Najbardziej restrykcyjne pod tym względem są województwa: lubuskie i świętokrzyskie.
"Czytanie Dantego przez niewierzącego przynajmniej przygotuje jego umysł i serce na nawrócenie."
Moim obowiązkiem jest zachowanie danych penitenta w tajemnicy - dodał.