„Wiele szlachetnych, lecz pozbawionych precyzji sformułowań" - tak zaprezentowaną 10 stycznia „Europejską Kartę Muzułmanów" komentuje o. Hans Vöcking.
Zakonnik ze Zgromadzenia Ojców Białych kieruje sekcją „Islam w Europie” w Radzie Konferencji Episkopatów Europy (CCEE). Dokument wypracowała Federacja Organizacji Islamskich w Europie skupiająca ponad 400 instytucji muzułmańskich. Inicjatywa ma zachęcić wyznawców islamu do udziału w życiu społecznym Starego Kontynentu. Zdaniem o. Vöckinga, Karta jest dobrym sygnałem, koniecznym etapem i pierwszym krokiem ukazującym, że Federacja podejmuje refleksję nad napływem muzułmanów do Europy. Dla niemieckiego misjonarza jest to znak, że wyznawcy islamu zaczynają rozumieć, iż ich obecność rodzi także dla nich samych pewne problemy. Rozpoznają również, iż powinni szukać dialogu z Europejczykami dla budowania wspólnej przyszłości. Tekst karty pozostaje jednak na dużym poziomie ogólności. O. Vöcking wskazuje, że brak tam na przykład jednoznacznego wytłumaczenia, jak rozumie się szariat: czy tak, jak to miało miejsce w ciągu wieków, czy też w sposób na nowo przemyślany i przeformułowany? To poważna kwestia, która powinna zostać precyzyjnie wyjaśniona. To samo dotyczy terminu „dżihad” czy sposobu traktowania kobiety, podkreśla niemiecki islamolog. Bardziej niż zbiorem zasad Karta wydaje się być pewnego rodzaju apelem. Są jednak szczegóły, które zdaniem o. Hansa Vöckinga wymagają zdefiniowania, tak by było jasne, czy stajemy wobec powrotu do dawnej tradycji, czy też jest to sygnał wysiłku, jaki muzułmanie podejmują w celu dostosowania swych zasad do dzisiejszych czasów.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.