Masową manifestacją solidarności z Papieżem była południowa modlitwa Anioł Pański. Po odwołaniu wizyty na rzymskim uniwersytecie La Sapienza Benedykt XVI zachęcił, by w duchu braterstwa, umiłowania prawdy i wolności wspólnie budować społeczeństwo tolerancyjne.
Jak każdego roku, w przyszły piątek 25 stycznia udam się do bazyliki św. Pawła za Murami, by zakończyć podczas uroczystych Nieszporów Tydzień Modlitwy o Jedność Chrześcijan. Zapraszam rzymian i pielgrzymów, aby przyłączyli się do mnie i do chrześcijan Kościołów i Wspólnot kościelnych, którzy wezmą udział w tym nabożeństwie, by wypraszać u Boga cenny dar pojednania między wszystkimi ochrzczonymi. Niechaj Święta Boża Rodzicielka, której objawienie się Alfonsowi Ratisbonne w kościele Sant’Andrea delle Fratte wspominamy dzisiaj, wyjedna u Pana dla wszystkich uczniów obfitość Ducha Świętego, tak abyśmy razem mogli osiągnąć doskonałą jedność i w ten sposób dać świadectwo wiary i życia, którego świat tak pilnie potrzebuje. Po modlitwie Anioł Pański Papież powiedział: Pragnę nade wszystko pozdrowić młodzież uniwersytecką, profesorów i was wszystkich, tak licznie przybyłych dziś na Plac św. Piotra, by wziąć udział w modlitwie Angelus i aby wyrazić mi waszą solidarność; ogarniam myślą i pozdrawiam także tych, którzy łączą się z nami duchowo. Z serca wam dziękuję, drodzy przyjaciele; dziękuję Kardynałowi Wikariuszowi, od którego wyszła inicjatywa tego spotkania. Jak wiecie, bardzo chętnie przyjąłem uprzejme zaproszenie, jakie skierowano do mnie, bym wziął udział w ubiegły czwartek w inauguracji roku akademickiego na rzymskim Uniwersytecie „La Sapienza”. Znam dobrze tę uczelnię, szanuję ją i przywiązany jestem do uczęszczających na nią studentów: każdego roku przy licznych okazjach wielu z nich przybywa na spotkania ze mną do Watykanu, razem z kolegami z innych uniwersytetów. Niestety, jak wiadomo, atmosfera, jaka się wytworzyła, sprawiła, że moja obecność na tej ceremonii stała się niepożądana. Zrezygnowałem wbrew mojej woli, chciałem jednak mimo wszystko wysłać tekst, jaki przygotowałem na tę okazję. Ze środowiskiem uniwersyteckim, które przed długie lata było moim światem, łączą mnie miłość do poszukiwania prawdy, do konfrontacji, do dialogu szczerego i nacechowanego szacunkiem dla wzajemnych stanowisk. To wszystko jest również posłannictwem Kościoła, zaangażowanego w wierne podążanie za Jezusem, Nauczycielem życia, prawdy i miłości. Jako, by tak rzec, emerytowany profesor, który spotkał w swym życiu tak wielu studentów, zachęcam wszystkich was, drodzy studenci uniwersyteccy, byście z szacunkiem odnosili się do cudzych opinii i w wolnym, i odpowiedzialnym duchu szukali prawdy i dobra. Wobec wszystkich i każdego ponawiam wyrazy mej wdzięczności, zapewniając o mojej miłości i mojej modlitwie. Idziemy naprzód w tym duchu braterstwa i miłości do wolności i prawdy oraz wspólnego zaangażowania na rzecz społeczeństwa braterskiego i tolerancyjnego.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.