„Nieustannie się módlcie z sercem cierpliwym" - słowa zaczerpnięte z Pierwszego Listu św. Pawła do Tesaloniczan były tematem piątego dnia modlitwy o jedność chrześcijan. 22 stycznia przedstawiciele Kościołów chrześcijańskich modlili się w kaplicy Wyższego Śląskiego Seminarium Duchownego w Katowicach.
Ewangelię zaśpiewał ks. mitrat płk. Sergiusz Dziewiatowski z Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego. Homilię wygłosił ks. bp Paweł Anweiler, zwierzchnik diecezji cieszyńskiej Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego. Bp Anweiler przypomniał słowa św. Jana Chryzostoma dotyczące wartości modlitwy, która „czyni możliwym to, co jest niemożliwe”. – Jesteśmy tego dziś świadkami – mówił biskup. – Na drodze ku jedności chrześcijan doświadczamy tej wartości modlitwy, która przemienia człowieka. Bp Anweiler w swojej homilii nawiązał również do tematu, wokół którego skupiało się modlitewne spotkanie. – Widzimy, jak wiele trzeba było cierpliwości w modlitwie, by dorosnąć do współczesnych możliwości. Człowiek zdobywając pokarm musi wiele się napracować, często w pocie czoła. Modlitwa też wymaga wielkiego wysiłku człowieczego ducha – mówił duchowny Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego. W mowie kończącej nabożeństwo głos zabrał ks. Jan Gross, przewodniczący Śląskiego Oddziału Polskiej Rady Ekumenicznej. Duchowny pozdrowił śląskich kleryków, gratulując im jednocześnie z okazji 40-lecia Koła Ekumenicznego, jakie działa przy katowickim seminarium, a które w momencie powstania było pierwszym tego rodzaju kołem w Polsce. – Jestem z wami w tej ekumenicznej pracy już od 27 lat. Cieszę się z tego, że praca ta idzie stąd dalej, w życie parafii – zwrócił się do alumnów ks. Gross. – Uczymy się szanować innych, ale także adoptować to, co u innych jest pięknego, a czego sami nie posiadamy. W ten sposób właśnie buduje się braterstwo – podkreślił przewodniczący Śląskiego Oddziału Polskiej Rady Ekumenicznej.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.