Spadek o 10 proc. liczby kandydatów do kapłaństwa odnotowały diecezjalne seminaria duchowne w Polsce w stosunku do roku poprzedniego. Natomiast liczba alumnów w seminariach zakonnych utrzymuje się na tym samym poziomie. Mniej kandydatek - również o 10 proc. - zgłosiło się do zakonów żeńskich. Wynika to z najnowszych statystyk udostępnionych KAI przez Krajową Radę Duszpasterstwa Powołań.
Ogólna liczba powołań w seminariach diecezjalnych i zakonnych jest nadal dość stabilna – ocenia przewodniczący tego gremium bp Wojciech Polak. Klerycy diecezjalni Według danych z 1 października 2007 r. w wyższych diecezjalnych seminariach duchownych kształci się obecnie 4257 kleryków, z czego 786 na I roku studiów. To o 10 proc. mniej niż rok wcześniej, kiedy to liczba alumnów wynosiła 4612, a na I roku studiowało 1029 osób. Kandydatów do kapłaństwa jest mniej o 355 niż przed rokiem, czyli mniej więcej o połowę liczby duchowieństwa średniej polskiej diecezji. Ze względu na zmianę metodologii zbierania danych, aktualne dane można porównać jedynie do statystyk z 2006 r. W czołówce diecezji, które mogą poszczycić się największą liczbą alumnów nadal znajdują się: tarnowska (227 kleryków), katowicka (183), przemyska (182), lubelska (141) i wrocławska (138). Najwięcej nowych kandydatów do kapłaństwa zgłosiło się do w seminarium w Katowicach (43), które pod względem liczby alumnów I roku wyprzedziło - znajdujące się zwykle na I miejscu - największe polskie seminarium duchowne w Tarnowie. W tym roku akademickim zgłosiło się tam 40 nowych kleryków. Na trzecim miejscu usytuowało się seminarium przemyskie z 34 alumnami I roku, potem lubelskie – gdzie jest 31 kleryków I roku oraz krakowskie i radomskie, gdzie studia teologiczno-filozoficzne rozpoczęło po 29 nowych alumnów. Do najmniejszych seminariów duchownych w Polsce należą: WSD w Drohiczynie, gdzie do kapłaństwa przygotowuje się zaledwie 36 alumnów, w tym 5 na I roku, oraz seminaria w Elblągu (50 alumnów, 12 na I roku) i Łowiczu (53 alumnów, 15 na I roku). Najmniej nowych powołań przyjęto do seminarium drohiczyńskiego – tylko 5 kandydatów, 8 do seminarium diecezji bielsko-żywieckiej, 9 do seminarium włocławskiego, po 10 kandydatów zgłosiło się do seminarium łódzkiego, sosnowieckiego i warszawsko-praskiego. Nie było natomiast nowych kandydatów do kapłaństwa w obrządku greckokatolickim. Gdy bada się proporcje liczby kleryków do liczby mieszkańców danej diecezji, to na pierwszym miejscu podobnie jak rok wcześniej sytuuje się archidiecezja białostocka gdzie 1 alumn przypada na 3785 katolików. W czołówce są także: archidiecezja przemyska (1 kleryk na 4162 diecezjan), tarnowska (1 kleryk na 5027 diecezjan) i rzeszowska (1 kleryk na 5243 diecezjan). W tych diecezjach liczba kleryków proporcjonalnie do liczby diecezjan jest największa. Najmniej korzystne proporcje są natomiast w diecezjach: łódzkiej, gdzie 1 kleryk przypada na 17805 wiernych, szczecińsko-kamieńskiej (1 kleryk na 13514 wiernych), sosnowieckiej (1 kleryk na 13342 wiernych), warszawsko-praskiej (1 kleryk na 12965 wiernych) i łowickiej (1 kleryk na 11397). Klerycy zakonni O ile spada liczebność kandydatów do kapłaństwa w seminariach diecezjalnych, to w seminariach zakonnych utrzymuje się na tym samym poziomie. Z danych z listopada 2007 r. wynika, że obecnie w seminariach zakonnych kształci się 1768 alumnów, podczas gdy w zeszłym roku było ich 1803. Studia na na pierwszym roku rozpoczęło 292 młodych zakonników (rok wcześniej 351). Spadła natomiast liczba nowych kandydatów rozpoczynających formację w zakonach męskich. Do zakonnych postulatów i nowicjatów, gdzie kandydaci zdobywają pierwszą formację zakonną jeszcze przed studiami filozoficzno-teologicznymi, zgłosiło się 708 postulantów i nowicjuszy. Rok wcześniej było ich 797. Najwięcej kleryków mają salezjanie (153 – w czterech polskich prowincjach), franciszkanie konwentualni (138 – w trzech polskich prowincjach zakonu), jezuici (116 – w dwóch polskich prowincjach), pallotyni (110 – w dwóch polskich prowincjach) i kapucyni (100 – w dwóch prowincjach). Są to zarazem jedne z najliczniejszych zakonów i zgromadzeń męskich w Polsce. Żadnych kleryków nie mają obecnie bonifratrzy, słynący m.in. z opieki nad chorymi i ziołolecznictwa. W seminariach zakonnych kształci się ponadto 210 zakonników-obcokrajowców. Natomiast do postulatów męskich zakonów najwięcej nowych kandydatów zgłosiło się do franciszkanów – 36, franciszkanów konwentualnych – 34, pallotynów – 28, po 25 do dominikanów i kapucynów. Salezjanie, którzy nie prowadzą postulatu, przyjęli do nowicjatu 27 nowych kandydatów. Zakonnice Dziesięcioprocentowy spadek powołań odnotowano również w zakonach i zgromadzeniach żeńskich. W ubiegłym roku do klasztorów zgłosiły się 424 kandydatki i postulantki, podczas gdy rok wcześniej było ich 468, a przed 10 laty – 728. Obecnie w Polsce jest 22087 zakonnic. O ile liczba sióstr klauzurowych utrzymuje się na podobnym poziomie – niespełna ok. 1,4 tys. mniszek - to od 2000 r. spadła o 1 tys. liczba zakonnic w tzw. zgromadzeniach czynnych, podejmujących różne dzieła apostolskie. Utrzymuje się tendencja spadkowa liczby sióstr i kandydatek do zakonów w Polsce. Ponadto 2339 polskich zakonnic pracuje poza granicami Polski: 530 na misjach, 487 – ewangelizuje na Wschodzie, natomiast 1322 sióstr pracuje w innych krajach. Tendencja spadkowa ominęła zgromadzenia klauzurowe, które w 1989 r. liczyły 1309 mniszek, zaś obecnie jest ich 1389. W 2007 r. do klasztorów zgłosiło się 79 nowych kandydatek, choć rok wcześniej było ich 97. Jednak spadek Według bp. Wojciecha Polaka, z najnowszych danych zebranych przez Krajową Radę Duszpasterstwa Powołań wynika, iż w minionym roku w Polsce nastąpił spadek liczebny powołań. W seminariach diecezjalnych można mówić o ok. 10 proc. spadku liczby kandydatów do kapłaństwa. Natomiast w seminariach zakonnych ten odsetek jest stosunkowo niewielki. - Nie jest to jeszcze jakieś radykalne i gwałtowne „tąpnięcie” liczby powołań – ocenia bp Polak. Krajowa Rada Duszpasterstwa Powołań, której przewodniczy bp Polak, przyczyny spadku powołań upatruje m.in. w „antypowołaniowej kulturze”, gdyż coraz rzadziej młodzież planując swoją przyszłość, myśli o niej w kategoriach jakiegoś życiowego powołania, a tym bardziej powołania do kapłaństwa czy życia konsekrowanego. Według KRDP na mniejszą liczbę powołań ma też wpływ niż demograficzny oraz mniejsza liczba maturzystów (świadectwo maturalne jest warunkiem rozpoczęcia studiów filozoficzno-teologicznych przez kandydatów do kapłaństwa, bez niego nie można wstąpić do seminarium duchownego). Jedną z przyczyn spadku liczby powołań mogą być również decyzje o wyjazdach młodych ludzi do pracy za granicą. Bp Polak zwraca też uwagę, że przeciętnie – czy to w zakonach, czy w seminariach - połowa kandydatów do kapłaństwa lub życia konsekrowanego rezygnuje jeszcze w czasie formacji wstępnej czy studiów. Nie jest to nic dziwnego, bowiem okres przygotowania służy właśnie pierwszej weryfikacji powołania zarówno przez samego kandydata czy kandydatkę, jak również przez przełożonych, czy dana osoba „nadaje się” do konkretnego zgromadzenia lub może w przyszłości przyjąć święcenia kapłańskie.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.