Niemieckie Ministerstwo ds. Rodziny jest oburzone ateistyczną książeczką dla dzieci. Jego zdaniem opowieść, która tłumaczy dzieciom, że Bóg nie istnieje, obraża muzułmanów, chrześcijan i Żydów - napisała Rzeczpospolita.
Ministerstwo żąda od Federalnego Biura Weryfikacji Mediów natychmiastowego wycofania ze sprzedaży książki, która ma tytuł: „Którędy do Pana Boga, pyta prosiaczek” . Jednak zgodnie z prawem tylko publikacje nawołujące do „rasowej nienawiści, zawierające pornografię lub przemoc” zagrażają młodzieży i mogą zostać ocenzurowane. Zdaniem wydawnictwa Alibri z Nadrenii Północnej-Westfalii, w którym książka ukazała się we wrześniu 2007 r., bajka o prosiaczku jest „niewinnym podręcznikiem dla rodziców ateistów, którzy chcą nauczyć dzieci krytycznej oceny wiary“. – Nie nawołujemy do nienawiści. Uczymy dzieci, że Bóg jest im niepotrzebny – twierdzi szef wydawnictwa Gunnar Schedel. Ministerstwo uważa jednak, że książka szydzi z największych światowych religii. Przedstawiony w niej rabin twierdzi np., że „niewierzących trzeba mordować”. Chrześcijanie są wyśmiewani za to, że „jedzą ciastka z ludzkiego ciała”, a muzułmanie za to, „że się często myją”. Decyzja o wycofaniu książki ze sprzedaży ma zapaść jeszcze w lutym.
Jej kontynuacja naraża bezpieczeństwo Izraela i prowadzi do utraty tożsamości państwa.
Działania ChRL wynikają z napięć w relacjach Pekin-Waszyngton.
Różnice zarobków w branżach w regionach wynoszą nawet do 90 proc.
Porwana sukienka - 81 lat temu na Zieleniaku utworzono punkt zborny dla ludności cywilnej.
40 ton czekolady wyprodukowanej z lokalnego, najwyższej jakości kakao.
Miejsce to będzie oddalone od miejsc pochówków ludzi, "aby nikogo nie urazić".