Komu przeszkadzał w Hawanie Jan Paweł II

Wystawa pojawiła się w czwartek 21 lutego. Jej pomysłodawcami i organizatorami byli biskup Hawany kard. Jaime Ortega oraz Ambasador Zakonu Kawalerów Maltańskich na Kubie Przemysław Häuser - poznaniak, który raz w miesiącu odwiedza wyspę. 55 zdjęć o wymiarach 100 na 70 cm zrobionych w 1998 r. przez papieskiego fotografa Arturo Mariego przymocowano do krat okiennych i balustrad balkonów pałacu stojącego przy placu katedralnym. - Chcieliśmy, aby jak najwięcej Kubańczyków zobaczyło wystawę - opowiada Arturo Mari. Podczas uroczystej mszy na placu zdjęcia pobłogosławił sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej kard. Tarcisio Bertone. Wystawa miała trwać do 28 lutego, potem miała objechać całą wyspę. Informacje o niej wisiały we wszystkich kościołach, a w centrum Starej Hawany zawisł wielki billboard na jej temat. - Wystawę oglądały tysiące ludzi, zaskoczonych i wzruszonych - mówi Mari. W niedzielę po południu papieski fotograf wybrał się jeszcze raz pod katedrę, by zrobić zdjęcia ludziom oglądającym wystawę. - Nie wierzyłem własnym oczom: na pałacu nie było ani jednego zdjęcia. Ktoś ściągnął je w nocy. Komu mogło zależeć na usunięciu tej wystawy, skoro były na niej również przepiękne zdjęcia Jana Pawła II z Fidelem Castro? - zastanawia się Mari. Przemysław Häuser jest poruszony: - Mieliśmy oficjalną zgodę władz kubańskich na pokazanie tych fotografii. Zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami wieszali je kubańscy pracownicy. Interesuje mnie nie tylko to, kto ściągnął te zdjęcia, ale też to, gdzie one teraz są. Zwrócę się do kubańskich władz o wyjaśnienie tej sytuacji. Co będzie, jeśli fotografie się nie odnajdą? - Ponownie wystąpię o zgodę na zaprezentowanie wystawy, zrobię nowe kopie i przywiozę je na Kubę - zapowiada Häuser.