Dowodem troski państwa o autentyczną tolerancję religijną nazwał kard. Tarcisio Bertone otwarcie pierwszego od 77 lat kościoła katolickiego w stolicy Azerbejdżanu.
Podkreślił też wagę, jaką do tolerancji przywiązują zwierzchnicy tamtejszych wspólnot religijnych. Watykański sekretarz stanu przewodniczył 7 marca w Baku uroczystemu otwarciu kościoła Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny. Wzniesiono go na terenie podarowanym miejscowej wspólnocie katolickiej w przeddzień wizyty Jana Pawła II w 2002 r. przez ówczesnego prezydenta Hejdara Alijewa, ojca obecnego szefa państwa. Budowę wspomogła Kongregacja ds. Ewangelizacji Narodów oraz liczni dobroczyńcy, i to nie tylko katoliccy, bo także m.in. zwierzchnik muzułmanów Kaukazu, biskup prawosławny Baku czy przywódca tamtejszej wspólnoty żydowskiej. Byli oni obecni na dzisiejszej uroczystości, podobnie jak i prezydent Azerbejdżanu Ilhan Alijew. Kościół poświęcił 29 kwietnia 2007 r. nuncjusz apostolski w krajach kaukaskich, abp Claudio Gugerotti. Jednak nie mógł być używany, bo na kilka tygodni przed konsekracją nieznani sprawcy podłożyli w nim ogień i trzeba było naprawić szkody. W Baku jest około 400 katolików, w tym połowa cudzoziemców. Z ok. 8 mln mieszkańców Azerbejdżanu 95 proc. stanowią muzułmanie. Od 11 października 2000 r. jest tam misja „sui iuris”, nad którą opiekę sprawują słowaccy salezjanie. Pracuje w niej trzech księży i trzy zakonnice. Pierwszy kościół dla głównie polonijnej wspólnoty katolickiej w Baku powstał w r. 1914. Został zburzony przez sowieckie władze w 1931 r. Ks. Stefana Demurowa – Gruzina wspomnianego w „Przedwiośniu” Żeromskiego – rozstrzelano w 1938 r. za prowadzenie w ukryciu duszpasterstwa. Po upadku komunizmu pierwszym katolickim duszpasterzem w Baku był od r. 1997 ks. Jerzy Piluś, pracujący później w Gruzji.
40-dniowy post, zwany filipowym, jest dłuższy od adwentu u katolików.
Kac nakazał wojsku "bezkompromisowe działanie z całą stanowczością", by zapobiec takim wydarzeniom.