Reklama

Posłowie o moratorium na wykonywanie aborcji

Nasz Dziennik przeprowadził wśród posłów ankietę na temat moratorium na wykonywanie aborcji. Zaprezentowane dziś odpowiedzi posłów Prawa i Sprawiedliwości dla wielu mogą się okazać zaskoczeniem.

Reklama

Elżbieta Jakubiak Ad. 1. Nie znam inicjatywy - to pierwsza moja opinia. Po drugie, nie ma możliwości, według mnie, moratorium, bo moratorium może dotyczyć wyroku sądowego. A w przypadku dzieci nienarodzonych nie słyszałam, żeby takie wyroki były orzekane w jakimkolwiek kraju na ziemi. Dlatego ja nie rozumiem analogii. Wydaje mi się, że analogia jest może jedynie w sensie ochrony życia, natomiast w sensie prawnym - nie ma żadnej. Bo nie słyszałam o wyroku sądowym, który nakazywałby kobiecie usunięcie ciąży. A więc naprawdę chyba ktoś tutaj pomylił się z pewną analogią. Słyszę od pani o tym, więc nie mam wyrobionej opinii w tej sprawie, dlatego nie mogę odpowiedzieć na to pytanie. A jak mnie pani pyta, czy jestem przeciwniczką aborcji, to zdecydowanie jestem. Jacek Tomczak Ad. 1. Interesowałem się u marszałka Sejmu tą sprawą. Została zaledwie trzy tygodnie temu skierowana tam przez Marka Jurka. Urzędnicy Kancelarii Sejmu powiedzieli mi, że nie mają jeszcze gotowej odpowiedzi. Ustaliłem tyle, że jeżeli w ciągu najbliższych dwóch tygodni - do końca marca - nie będą podjęte przez Kancelarię Sejmu żadne kroki, to wówczas parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości wystąpią ze stosowną inicjatywą, żeby Sejm w tej sprawie podjął stanowisko czy uchwałę. Ad. 2. Oczywiście, że tak. Jestem w tej grupie parlamentarzystów, która zawsze opowiadała się za ochroną życia człowieka i konsekwentnie wspierałem wszystkie zapisy, które proponowały konstytucyjną ochronę życia. Będę to robił nadal i walczę o to. Myślę, że tutaj cały klub PiS poprze tę propozycję. Wspólnymi siłami będziemy starali się, żeby Polska zajęła jasne stanowisko w tej sprawie i wsparła Stolicę Apostolską w działaniach na rzecz przyjęcia tego moratorium. Mariusz Kamiński Ad. 1. Dobre pytanie. Przyznaję się, że osobiście nic nie zrobiłem. Ale to wynika też z tego, że z racji pełnienia przeze mnie funkcji rzecznika klubu parlamentarnego PiS jestem dosyć zajętą osobą - praktycznie od siódmej do dwudziestej czwartej jestem non stop w Sejmie. Dlatego też często moje możliwości w porównaniu do innych posłów są trochę ograniczone. Myślę, że cały klub Prawa i Sprawiedliwości jest w całą tę sprawę zaangażowany. Pojedynczy posłowie nie mają tutaj aż takich dużych możliwości. Natomiast wydaje mi się, że do tego celu odpowiednie są władze klubu, które na ten temat powinny decydować i prowadzić działania. Ad. 2. Warto na ten temat rozmawiać, ale to wszystko zależy tak naprawdę od władz poszczególnych klubów, a nie od poszczególnych posłów. Przede wszystkim to musi być inicjatywa zbiorowa, a nie żeby każdy poseł występował i próbował coś zrobić w tej sprawie. Wtedy może być tak, że każdy może tam wysyłać interpelacje i oświadczenia wygłaszać, ale efekt tego finalny będzie niewielki. Natomiast tylko i wyłącznie zorganizowane działania mogą w tej sprawie więcej coś zmienić. Ja jestem realistą i praktykiem, dlatego wiem, że aby działać skutecznie - muszą być podjęte działania przez szerszą grupę, a nie przez pojedyncze osoby. Bo wtedy możemy dużo mówić, czasami dużo krzyczeć, ale nie przyniesie to odpowiednich efektów. Bolesław Piecha Ad. 1. Poza jakimiś komentarzami prasowymi to pewnie nie było podjętych żadnych działań - ani w klubie, ani indywidualnych. Ad. 2. Będę mówił o tym PiS-owskiej części Komisji Zdrowia w przyszłym tygodniu. No i chyba rozmowa z Jarosławem Kaczyńskim i Przemysławem Gosiewskim. Będę z nimi osobiście rozmawiał na ten temat, żeby to była jakaś inicjatywa szersza, żeby te pojedyncze głosy, których jest dużo, spróbować połączyć w jedno wspólne stanowisko. Andrzej Mikołaj Dera Ad. 1. Wysłałem memorandum z moim podpisem, popierające to moratorium do redakcji "Gościa Niedzielnego". Ad. 2. W jaki sposób? Szczerze mówiąc, jeszcze się nie zastanawiałem. Bo muszę znaleźć grupę ludzi, która chciałaby tego samego. Muszę zainteresować się, jakie są poglądy poszczególnych posłów i przedyskutować z nimi, w jakiej formie najlepiej zacząć działać. Trzeba się zastanowić nad sposobem działania. Myślę, że tu chodziłoby o to, żeby to moratorium zostało przyjęte przez polski parlament. Moratorium ma wtedy sens, jeżeli wszystkie ośrodki władzy to wprowadzą. Ja będę w tej ekipie, która będzie wspierała, żeby moratorium na wykonywanie aborcji zostało przyjęte przynajmniej przez polski parlament - bo na to mam wpływ, przynajmniej cząstkowy, bo jestem członkiem parlamentu. Najlepiej byłoby to zrobić w formie rezolucji, tak mi się wydaje. Opracowała Maria Cholewińska

«« | « | 1 | 2 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
7°C Wtorek
dzień
8°C Wtorek
wieczór
6°C Środa
noc
4°C Środa
rano
wiecej »

Reklama