Po raz pierwszy w historii Cieszyna ulicami polskiej i czeskiej części miasta przeszła wieczorem 14 marca wielkopostna Droga Krzyżowa.
Ponad pół tysiąca osób wyruszyło z sanktuarium Matki Bożej Cieszyńskiej po polskiej stronie Olzy i przeszło głównymi traktami miasta do jezuickiego kościoła Najświętszego Serca Pana Jezusa w Czeskim Cieszynie. „Ja się cieszę, że mogę uczestniczyć w Drodze Krzyżowej, bo akurat moja koleżanka jest chora na poważną chorobę nowotworową” – mówiła jedna z uczestniczek. Zdaniem innej „Droga Krzyżowa to pamiątka Męki Chrystusa, On za nas szedł i niósł ten ciężki krzyż; za nasze winy, żeby nas zbawić, więc my także musimy się trochę poświęcić”. „Transgraniczna Droga Krzyżowa to niezwykły wyraz jedności Kościoła” – powiedział ks. Henryk Satława proboszcz parafii św. Marii Magdaleny w polskim Cieszynie. „Dla jednej i drugiej części Cieszyna jest to też świadectwo obecności Kościoła, obecności Chrystusa, obecności chrześcijan po jednej i po drugiej stronie Olzy, chrześcijan, którzy są podzieleni, ale żyją w harmonii, obok siebie” – stwierdził ks. Henryk Satława. Rozważania podczas cieszyńskiej Drogi krzyżowej, która po raz pierwszy miała charakter transgraniczny, poświęcone były rodzinie i nawiązywały do obchodzonego w diecezji bielsko-żywieckiej Roku Rodziny.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.