Chcemy pokazać, że Jan Paweł II był nie tylko miłym starszym panem od kremówek. Był głosicielem wielkich myśli i wartości - mówi Życiu Warszawy Tomasz Sulecki, wicedyrektor Centrum Myśli Jana Pawła II.
-Do rocznicy śmierci Jana Pawła II jeszcze dwa tygodnie, a już teraz powiesiliście billboard informacyjny. Nie za wcześnie? Tomasz Sulecki, wicedyrektor Centrum Myśli Jana Pawła II, 28-letni doktorant historii PAN, instruktor ZHR. Od półtora roku szef programowy CMJP2: To działanie zamierzone. Billboard jest nie tylko informacją, ale przede wszystkim formą przygotowania duchowego do tej rocznicy. Ono musi potrwać. - Ale na billboardach nie ma papieża, jego uśmiechniętej czy zamyślonej twarzy, na którą wszyscy czekają. - Chcemy pokazać, że Jan Paweł II był nie tylko miłym starszym panem od kremówek. Był głosicielem wielkich myśli i wartości. Żeby rozumieć jego przesłanie, nie musimy go widzieć. Były trzy lata żałoby, a teraz z papieską ideą trzeba iść w przyszłość. - I dlatego jest cytat o życiu? - Tak. I ma bardzo głęboką wymowę. Bo przecież Jan Paweł II, zgodnie z naszą wiarą, tak naprawdę nie umarł. Żyje wiecznie. A tu rodzą się nowe dzieci, świat idzie naprzód. I nowym pokoleniom musimy przekazywać papieskie przesłanie, wiarę. - A może noworodek na plakacie nawiązuje do toczącej się dyskusji o ludzkim życiu? - Może. Ale my żadnej interpretacji nie chcemy sugerować. Przypominamy jedynie, że sprawę życia człowieka Karol Wojtyła poruszał najczęściej. - Czy wypada, by taki billboard wisiał obok reklam bielizny? - Nie do końca wypada. Ale alternatywa to rezygnacja z kampanii. A my musimy wchodzić z przesłaniem do ludzi. rozmawiała Monika Górecka-Czuryłło
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.