„Decyzja Benedykta XVI dotycząca statusu Mszy św. sprawowanej w rycie przedsoborowym spowodowała powrót wielu lefebrystów do pełnej jedności z Rzymem" - stwierdził kard. Darío Castrillón Hoyos.
Przewodniczący Papieskiej Komisji „Ecclesia Dei” udzielił wywiadu watykańskiemu dziennikowi „L’Osservatore Romano”. Poinformował, że w ostatnim okresie kierowana przez niego dykasteria uregulowała status klasztoru mniszek klauzurowych w Hiszpanii, a obecnie rozpatrywane są sprawy grup francuskich, amerykańskich i niemieckich tradycjonalistów. Prośby w sprawie pojednania skierowali poszczególni księża, a także liczni wierni świeccy. Kard. Castrillón wyjaśnił, że w 1988 r. w ekskomunikę popadli jedynie abp Marcel Lefebvre i wyświęceni przezeń bez zgody Papieża biskupi. Księża należący do Bractwa św. Piusa X są suspendowani, a sprawowane przez nich sakramenty, choć ważne, nie są udzielane godziwie. Dlatego nie zaleca się uczestnictwa w sprawowanej przez nich liturgii, chyba że wierni nie mieliby innej możliwości udziału w Eucharystii. Purpurat odpowiedzialny za kontakty z katolikami przywiązanymi do przedsoborowej liturgii wskazał, że ta forma sprawowania kultu ma w Kościele długą, liczącą 1400 lat tradycję. Zauważył konieczność przygotowania do niej zarówno kapłanów, jak i wiernych. Papieska Komisja „Ecclesia Dei” zamierza w tym celu opracować multimedialne pomoce dla seminariów, diecezji i poszczególnych episkopatów. Kard. Castrillón dostrzega konieczność zaangażowania w tej dziedzinie kapłanów, którzy już korzystają z nadzwyczajnej formy obrządku łacińskiego. Przypomniał, że formą zwyczajną jest liturgia w językach narodowych, zaaprobowana przez Sobór Watykański II, którego wszystkie dokumenty podpisał także abp Marcel Lefebvre.
Liczymy na to, że zwycięstwo Trumpa spowoduje rewizję "błędnego podejścia" USA
Rodzime firmy odczuwają to najboleśniej i liczą na interwencję rządu.
Nie zapomniano także o innych regionach świata. Zwłaszcza tych, w których trwają działania wojenne.