Abp Sławoj Leszek Głódź, nowy metropolita gdański, odbył ingres do archikatedry Trójcy Świętej w Gdańsku-Oliwie.
Homagium – hołd na znak czci i posłuszeństwa – złożyli nowemu metropolicie biskup Ryszard Kasyna, ks. infułat dr Wiesław Lauer, ks. prałat dr Stanisław Zięba, kanclerz Kurii Metropolitalnej Gdańskiej, przedstawiciele Kapituł: archikatedralnej, wrzeszczańskiej, gdyńskiej i wejherowskiej, przedstawiciele życia konsekrowanego, władz samorządowych, służb mundurowych, świata nauki, świata pracy, Kaszubów, rodzin oraz klerycy Gdańskiego Seminarium Duchownego. - Dziś do Kościoła gdańskiego przychodzę jako wasz nowy biskup, posłany przez Ojca Świętego Benedykta XVI - powiedział w homilii abp Głódź. - Staję przed wami w duchu wiary i synowskiego posłuszeństwa wobec woli Ojca Świętego, z sercem otwartym ku wam, ludowi tej ziemi, któremu mam przewodzić w drodze ku zbawieniu – mówił. - Przychodzę do was w Imię Pańskie w duchu ufności, że mnie przyjmiecie, że mi zaufacie, otoczycie swoją modlitwą, zrozumiecie, otworzycie swoje serca na posłanie nadziei. Bo biskup ma być świadkiem i sługą nadziei - podkreślał. Nowy metropolita gdański przypomniał swoją posługę jako biskupa polowego Wojska Polskiego i ordynariusza diecezji warszawsko-praskiej oraz własne hasło biskupie „Milito pro Christo” (Walczę dla Chrystusa). - Z tym biskupim hasłem przychodzę także do was, bo to bojowanie o Chrystusa orężem miłości i prawdy nigdy nie jest skończone, bo wciąż jest On znakiem, któremu w różnych wymiarach sprzeciwiać się będą - mówił. Zaznaczył, że "wolność, która przyszła, nie zakończyła zmagań o miejsce należne Chrystusowi w ojczyźnie, zmagań o prawo do religii w wymiarze publicznym - w wojsku i szkole". Abp Głódź mówił także o zasługach abp. Tadeusza Gocłowskiego, który przez 25 lat pełnił posługę jako metropolita gdański. - Szczodrze ofiarował Kościołowi Gdańskiemu przymioty swego ducha, serca, umysłu, żarliwość wiary i skuteczność apostolskiej posługi – podkreślał abp Głódź. Przypomniał, że abp Gocłowski był świadkiem i uczestnikiem zmagań o niepodległy kształt ojczyzny, które "rozpaliło zarzewie „Solidarności” i wydarzeń, które przyniosły polityczny przełom". Był też pierwszym metropolitą gdańskim po zmianach terytorialnych w 1992 roku. Podziękował za dokonania nie tylko w archidiecezji gdańskiej, ale także w Kościele polskim i Kościele powszechnym. Wyraził również wdzięczność za odezwę do kapłanów i wiernych po nominacji abp Głódzia na metropolitę gdańskiego. Poprosił abp. Gocłowskiego - z którym łączy go 30-letnia znajomość - o „wprowadzenie w nurt Kościoła gdańskiego” i pomoc w poznaniu go. - Proszę także, abyś w miarę sił i możliwości wspomagał swoją posługą biskupią Kościół, któremu ofiarowałeś tak wiele lat swego życia kapłana i biskupa - powiedział. Arcybiskup zwrócił się też do wiernych Kościoła gdańskiego, podkreślając, że nie przychodzi z daleka, bo „z ojczyzny, ze stolicy”. - A skoro przychodzę do was z ojczyzny, to znam i was. Bo przecież w każdym polskim sercu, które przechowuje pamięć o drodze polskiego narodu, obecny jest Gdańsk i Pomorze Gdańskie! – zaznaczył. - I nie ma sensu, nie ma potrzeby, mówić o tym, że ci, którzy do was przychodzą nie znają ducha tej ziemi. Czyż Polak, czyż kapłan i polski biskup, skąd by nie przychodził, nie rozpozna chrześcijańskiego i polskiego ducha, którym przeniknięta jest ta ziemia? - argumentował. Podkreślił, że każdy Polak zna chlubną historię Gdańska i całego Pomorza - zarówno tę wojenną, jak i solidarnościową. - Wasz nowy biskup o tym dobrze wie, i dziś wobec was wyznaje, że ta pamięć Gdańska, budowała i współtworzyła także jego duchową biografię. Tak jak współtworzy duchową biografię tak wielu synów i córek naszej ojczyzny - mówił abp Głódź. Co więcej, w miejscach o których przed chwila mówiłem: w Pucku, Piaśnicy, Gdańsku, Gdyni tę pamięć o wydarzeniach i ludziach włączałem w ofiarę Eucharystyczną celebrowaną z okazji obchodów i rocznicowych uroczystości.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.