Przechowywane od ośmiu wieków w Amalfi koło Neapolu relikwie św. Andrzeja przyciągają licznych pielgrzymów - także prawosławnych. Wielką cześć, jaką żywią oni dla tego apostoła, przypomniał Benedykt XVI w liście do przewodniczącego Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan.
Pismem tym mianował kard. Waltera Kaspera swoim specjalnym wysłannikiem na planowane na 8 maja w Amalfi obchody 800-lecia przeniesienia tam relikwii św. Andrzeja. Papież poleca wstawiennictwu apostoła uczestników uroczystości i wszystkich chrześcijan, by umacnianie się i szerzenie jego kultu prowadziło ich do pełnej jedności. Ciało św. Andrzeja przechowuje się od 1208 r. w krypcie katedry w Amalfi. Przywieziono je tam z Konstantynopola po zajęciu bizantyjskiej stolicy przez krzyżowców. Jedynie czaszka pozostawała w Patras w Grecji, gdzie święty poniósł męczeństwo. W drugiej połowie XV wieku Grecy przewieźli ją do Rzymu, uciekając przed Turkami. Znajdowała się w bazylice watykańskiej aż do 1964 r., gdy z woli Papieża Pawła VI zwrócono ją prawosławnemu metropolicie Patras. Cząstkę z pozostającego w Amalfi ciała apostoła decyzją arcybiskupa tego miasta, Orazio Soricellego, przekazano 26 lutego 2006 r. Cerkwi greckiej za pośrednictwem przybyłych z pielgrzymką do Rzymu prawosławnych księży i seminarzystów z uniwersytetu w Atenach. Zawieźli ją oni do stolicy Grecji. Inną cząstkę relikwii apostoła w październiku 2007 r. otrzymał od arcybiskupa Amalfi prawosławny patriarcha Konstantynopola Bartłomiej I, kiedy przybył do Neapolu na spotkanie z cyklu „Ludzie i Religie”.
Chodzi o zabezpieczenie przed zagrożeniami płynącymi z Rosji.
W sobotę rebelianci M23 przejęli kontrolę nad miastem Masisi w prowincji Kivu Północne.