Reklama

Kościół upomni się o utracony majątek?

Pomysł "Gościa Niedzielnego". Zlikwidować Fundusz Kościelny i wziąć rekompensatę za zabraną własność - pisze Rzeczpospolita.

Reklama

– Mój tekst to próba wywołania dyskusji – mówi Andrzej Grajewski, historyk i publicysta „Gościa Niedzielnego”. Napisał w ostatnim numerze tygodnika: „Fundusz Kościelny jest ostatnim reliktem komunistycznego modelu relacji Kościół – państwo. Pora z tym skończyć, wziąć należne odszkodowanie i stanąć na własnych nogach”. Postuluje on, by ustawa reprywatyzacyjna, którą przygotowuje rząd, objęła też utracony majątek kościelny, czyli tzw. dobra martwej ręki, które państwo przejęło na mocy ustawy z marca 1950 r. – Kościół powinien wziąć udział w reprywatyzacji na takich samych zasadach, jakie będą obowiązywać innych obywateli i osoby prawne – uważa Grajewski. – Nie jest to nowy pomysł i nie jest łatwy, ale na pewno stanie się przedmiotem rozważań komisji konkordatowej – zapowiada bp Tadeusz Pieronek, przewodniczący komisji, do której kompetencji należą sprawy związane ze zmianami w finansowaniu instytucji kościelnych. Również poseł PO, członek Sejmowej Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych Waldy Dzikowski określa pomysł jako „godny rozważenia”: – Można podjąć dialog w tej sprawie. Natomiast wiceminister MSWiA w rządzie PiS Jarosław Zieliński jest przeciwny wiązaniu sprawy reprywatyzacji z funduszem. – To ryzykowne i szkodliwe z uwagi na to, że reprywatyzacja jest niepewna, a jej idea kontrowersyjna. Opowiada się za utrzymaniem funduszu, a nawet zwiększeniem jego środków na remonty niszczejących zabytkowych obiektów sakralnych. – To nie jest dobry pomysł – ocenia posłanka Lewicy Izabela Jaruga-Nowacka. – Wydaje mi się, że Kościół odzyskał już dużo w ramach działania Komisji Majątkowej i był w tej materii uprzywilejowany. Jeżeli chce się starać o rekompensaty, to powinien partycypować w podatkach, z czym, jak wiadomo, są duże problemy. W wyniku ustawy z 1950 r. Kościół utracił około 200 tysięcy hektarów ziemi, lasy i budynki. W zamian rząd utworzył Fundusz Kościelny, zobowiązując się do wypłacania co roku Kościołowi rekompensaty z tytułu użytkowania gruntów. Nic takiego się jednak nie stało. Korzystali z niego co najwyżej kolaborujący z reżimem księża patrioci. Dopiero po 1989 r. fundusz zaczął dopłacać do składek emerytalno-rentowych części duchownych i opłacać je w całości członkom zakonów kontemplacyjnych. Wspiera także remonty zabytkowych obiektów sakralnych i działalność charytatywną. Z funduszu korzystają wszystkie Kościoły i związki wyznaniowe. Pieniądze – ok. 100 mln zł rocznie – pochodzą z dotacji budżetowych. Po 1989 r. Kościół na mocy ustawy o stosunku państwa do Kościoła katolickiego, podobnie jak inne Kościoły i związki wyznaniowe, upomniał się jedynie o ten majątek, który został zabrany przez państwo z pogwałceniem ustawy z 1950 r. Skorzystało z tego ok. 3000 podmiotów kościelnych.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
2°C Sobota
noc
1°C Sobota
rano
4°C Sobota
dzień
5°C Sobota
wieczór
wiecej »

Reklama