Żandarmeria watykańska ma od niedawna dwa nowe oddziały: szybkiego reagowania oraz przeciwsabotażowy. Informację o tym przynosi niedzielne wydanie L'Osservatore Romano, gdzie zamieszczono wywiad z dowódcą tej formacji odpowiedzialnej za bezpieczeństwo w najmniejszym państwie świata, Domenico Gianim.
Przegrupowania wpisują się w cały ciąg zmian związanych z dostosowaniem służb porządkowych Państwa Watykańskiego do współczesnych wymogów: od przystąpienia do Interpolu, poprzez zastosowanie zaawansowanych technologii, aż po unowocześnienie kroju mundurów żandarmów. Według komendanta Gianiego, szczególnie ważna jest współpraca międzynarodowa, która pozwala „aktualizować znajomość procedur operacyjnych w zwalczaniu zorganizowanej przestępczości oraz ugrupowań wywrotowych”. Właśnie zadaniem oddziału szybkiego reagowania jest „zapobieganie ewentualnej działalności wywrotowej”. Zasadniczo odbywa się to poprzez czynności dochodzeniowo-śledcze, ale funkcjonariusze tej jednostki są przygotowani także do, jak to określono, „bezpośrednich działań w sytuacjach wysokiego ryzyka”. Z kolei oddział przeciwsabotażowy to, według słów Domenico Gianiego, ekipa „wysoko wyspecjalizowanych i przeszkolonych funkcjonariuszy wyposażonych w najnowocześniejszy sprzęt”. Ich zadaniem jest wykrywanie i neutralizacja ewentualnych zagrożeń w postaci np. podejrzanych pakunków. Współdziałają oni także w czynnościach dochodzeniowo-śledczych innych jednostek żandarmerii. Całość działalności watykańskich służb porządkowych jest koordynowana przez specjalny ośrodek operacyjny działający całodobowo i przetwarzający informacje na temat ewentualnych zagrożeń. W tej dziedzinie watykańska żandarmeria ściśle współpracuje także z Papieską Gwardią Szwajcarską. Szczególnym zadaniem tych formacji jest zapewnienie bezpieczeństwa Ojcu Świętemu, także podczas jego podróży zagranicznych oraz na terenie Włoch.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.