„Dawać świadectwo wierze przez miłość”. Spotkanie pod tym hasłem, z udziałem biskupów i delegatów odpowiedzialnych w europejskich konferencjach episkopatu za działalność charytatywną, zakończyło się wczoraj w Trieście.
Zorganizowała je w tym włoskim mieście w dniach 4- 6 listopada Papieska Rada „Cor Unum” wspólnie z Komisją Rady Konferencji Biskupich Europy „Caritas in Veritate”.
Jak czytamy w komunikacie wydanym po zakończeniu spotkania, zajęto się na nim relacją między wiarą, dziełami miłosierdzia i ewangelizacją. Mówiono o roli biskupa i wiernych jako głównych uczestnikach duszpasterstwa charytatywnego. Nie jest ono tylko odpowiedzią na wyłaniające się w danej chwili potrzeby, ale przede wszystkim tworzy wspólnotę otwartą na potrzebujących. Daje ona w ten sposób świadectwo wiary w Jezusa, który urodził się jako ubogi dla ubogich.
Aspekty teologiczne i duszpasterskie więzi między wiarą a dziełami miłosierdzia przedstawili uczestnikom przewodniczący Papieskiej Rady „Cor Unum” kard. Robert Sarah i kard. Angelo Bagnsco z Genui, wiceprzewodniczący Rady Konferencji Biskupich Europy. Zajęto się też wytycznymi zawartymi w ubiegłorocznym motu proprio Benedykta XVI o posłudze miłości Intima Ecclesiae natura. Ponadto wysłuchano świadectw Caritas z Triestu i z Albanii.
Biskupi uczestniczący w spotkaniu podkreślali, że nie można prowadzić pracy charytatywnej bez wiary. Sprowadzałoby to Kościół do roli pozarządowej organizacji pomocy, przed czym przestrzega Papież Franciszek. Z kolei wiara nie jest możliwa bez uczynków miłości. Zwrócono uwagę, że dzieła miłosierdzia wypływają z wiary każdego chrześcijanina, ale do ich pełnienia potrzebna jest kościelna wspólnota. Do działalności charytatywnej nie można delegować jednej tylko struktury. W ostatnim czasie wzrasta świadomość, że pracą tą musi kierować biskup diecezji. Podkreślono też znaczenie dokumentu Benedykta XVI o posłudze miłości dla ukazania, że duszpasterstwo miłosierdzia jest ważnym narzędziem ewangelizacji.
To najpoważniejsze walki wewnątrz Syrii od 2020 r. Zginęło w nich już ponad 250 osób.
W odpowiedzi władze w Seulu poderwały myśliwce i złożyły protest dyplomatyczny.
O spowodowanie uszkodzeń podejrzana jest załoga chińskiego statku Yi Peng 3.
Program stoi w sprzeczności z zasadami ochrony małoletnich obowiązującymi w mediach.
Seria takich rakiet ma mieć moc uderzeniow zblliżoną do pocisków jądrowych.
Przewodniczący partii Razem Adrian Zandberg o dodatkowej handlowej niedzieli w grudniu.
Załoga chińskiego statku Yi Peng 3 podejrzana jest o celowe przecięcie kabli telekomunikacyjnych.