Odrzucenie referendum to poważny błąd!

Skrajnie nieobywatelskie działanie partii Donalda Tuska, która nie chce dopuścić do referendum, pokazuje, że ekipa rządząca uważa Polaków w najlepszym wypadku za nierozgarniętych i niezdolnych do samodzielnego myślenia. Jednak także w koalicji są posłowie, którzy uważają, że Polacy powinni mieć możliwość zadecydowania o przyszłości swoich dzieci. Pomimo dyscypliny klubowej, która będzie obowiązywała w PSL podczas głosowania nad obywatelskim projektem, głosowanie za przeprowadzeniem referendum deklaruje Eugeniusz Kłopotek. Parlamentarzysta potwierdził to w piątek rano, w rozmowie z dziennikarką TVN24.

- Nie mogę się wycofać, będę głosował zgodnie z własnym sumieniem, bo z jednej strony jest sporo argumentów, ale jest też sporo kontrargumentów. Trochę nam zepsuło procedowanie i myślenie o referendum to, że dodatkowo dołożono kilka pytań - podkreślił. Zaznaczył, że "nie martwi się specjalnie koalicjantem i koalicją". - Martwię się o PSL. Uważam, że jeśli dziś zagłosujemy za odrzuceniem tego wniosku, to moje stronnictwo popełni bardzo poważny polityczny błąd - ocenił Kłopotek.

Na sugestie dziennikarki, że Kłopotek może za nieposłuszeństwo wylecieć z klubu PSL, poseł odpowiedział spokojnie:

- Wczoraj usłyszałem również, że mogę być poza partią. Otóż nie ma takiej możliwości. Członkowie klubu mogą podjąć różne decyzje, również wobec mojej osoby. Nie sądzę, żeby spotkała mnie najgorsza kara, czyli wyrzucenie z klubu. Spodziewam się kary, ale nie sądzę, żeby posunięto się do wyrzucenia Eugeniusza Kłopotka z klubu, już nie mówiąc o partii. Z partii to jest niemożliwe. Nie klub o tym decyduje.

Eugeniusz Kłopotek zaznaczył też, powołując się na wyniki sondażowe, że referendum ws. obowiązku szkolnego 6-latków chce miażdżąca większość społeczeństwa i odmawianie im tego prawa byłoby poważnym politycznym błędem.

Głosowanie w piątek. Wniosek o referendum popierają kluby PiS, Twój Ruch, SLD i Solidarna Polska oraz większość posłów niezrzeszonych - przeciwko zagłosować ma posłanka niezrzeszona, wicemarszałek Sejmu Wanda Nowicka. Koalicja może jednak nie dać rady odrzucić wniosku, wiele zależy od frekwencji na sali sejmowej podczas głosowania. Rząd Donalda Tuska robi jednak wszystko, by nie dopuścić obywateli do głosu ws. przyszłości polskiej edukacji. Co jest kuriozalne w kontekście partii o nazwie Platforma Obywatelska.

Nasz komentarz: Wyrok na demokrację bezpośrednią