Liczba ofiar śmiertelnych potężnego tajfunu Haiyan, który uderzył w Filipiny, jest zapewne bliższa 2 tys. albo 2,5 tys., a nie - jak wcześniej podawano – 10 tys. – oświadczył we wtorek prezydent tego kraju Benigno Aquino w wywiadzie dla telewizji CNN.
„Liczba (ofiar), którą w tej chwili dysponuję, to ok. 2 tys., ale może jeszcze wzrosnąć" – powiedział Aquino w wywiadzie przeprowadzonym przez Christiane Amanpour. „Myślę, że 10 tys. to za dużo. Na tę konkretną ocenę rzutował dramat emocjonalny" – dodał i zaznaczył, że rząd Filipin nadal zbiera informacje z dotkniętych przez tajfun regionów. Powiedział, że w tej chwili władze szacują, iż ofiar śmiertelnych może być od 2 tys. do ok. 2,5 tys.
Krajowa agencja zarządzania kryzysowego oficjalnie potwierdziła we wtorek śmierć 1774 osób.
O co najmniej 10 tysiącach ofiar tajfunu Haiyan informowała w niedzielę filipińska policja na podstawie wypowiedzi gubernatora prowincji Leyte, gdzie wiele miast i wsi zostało praktycznie zrównanych z ziemią.
Tajfun Haiyan, najpotężniejszy, jaki powstał w tym roku na świecie, uderzył w piątek w środkową część archipelagu Filipin. (PAP)
Kraje V4, gdy występowały wspólnie, zawsze odnosiły sukces w UE.
Zdaniem gazety władca Kremla obawia się także zamachu stanu.
To kontynuacja procesu pokojowego po samorozwiązaniu Partii Pracujących Kurdystanu
Liczba rannych wzrosła do 29, (jest wśród nich) sześcioro dzieci.
Zaatakowano regiony chersoński, doniecki i dniepropietrowski.