Do odpowiedzialnego myślenia o przyszłości Peru wezwali swych współobywateli tamtejsi biskupi z okazji świąt narodowych. 29 lipca w tym południowoamerykańskim kraju obchodzi się Dzień Sił Zbrojnych.
Dzień wcześniej przypadała tam 187. rocznica niepodległości. W przesłaniu prezydium konferencji episkopatu na obie uroczystości podkreślono, że nie powinny one służyć tylko wspominaniu historii. Należy podjąć refleksję nad tym, czego jeszcze nie zrobiono i co planować na przyszłość. Biskupi życzą, by rozwój kraju dokonywał się w stałym dialogu i pełnej sprawiedliwości. Na bolączki peruwiańskiego społeczeństwa wskazał podczas Mszy odprawionej w Święto Niepodległości abp José Antonio Eguren Anselmi. Metropolita Piury mówił w homilii o poważnym kryzysie wartości moralnych. Stanowi on zagrożenie społeczne, szkodząc szczególnie edukacji dzieci i młodzieży. Hierarcha wyraził smutek z powodu wprowadzenia w Peru ustawodawstwa znacznie ułatwiającego rozwody. W ten sposób, zamiast pomóc małżonkom przeżywającym trudności, osłabia się rodzinę. Arcybiskup zacytował gorzką opinię, według której w Peru łatwiej obecnie uzyskać rozwód, niż zrezygnować z abonamentu telefonu komórkowego.
Za obronę powstańców styczniowych w 1863 r. car skazał duchownego na wygnanie w głąb Rosji.
Zaczął się dramat setek tysięcy Polaków zesłanych przez okupantów na "nieludzką ziemię".