Konwój z pomocą dla poszkodowanych powodzią mieszkańców Ukrainy wyruszył 7 sierpnia z Zabrza. Pomoc wspólnymi siłami zorganizowały: Śląskie Centrum Chorób Serca w Zabrzu oraz Caritas Diecezji Gliwickiej. Dary trafią do szpitali w Iwano-Frankowsku.
– Sama inicjatywa wyszła od poszkodowanych. Dyrektorzy dwóch szpitali współpracujących ze Śląskim Centrum Chorób Serca zadzwonili z prośbą o pomoc – wyjaśnia dyrektor gliwickiej Caritas ks. Rudolf Badura. – A te telefony były wyjątkowo przejmujące, gdyż okazało się, że lekarze nie mają na miejscu czym leczyć pacjentów, nie ma czym sprzątać i brakuje wyżywienia. Stąd nasza pomoc – dodaje. Wśród darów wiezionych na Ukrainę znajdują się zarówno: leki, środki czystości, sprzęt medyczny, wyżywienie oraz odzież. Dodatkowo Śląskie Centrum Chorób Serca w Zabrzu przekaże jednemu z ukraińskich szpitali karetkę ratunkową. Z pomocą dla poszkodowanych w wyniku powodzi na Ukrainie śpieszy zamojsko-lubaczowska Caritas. W parafiach trwa zbiórka darów. Organizatorzy akcji liczą przede wszystkim na odzież, wodę i środki higieniczne. - Nie są to działania jednorazowa, lecz długofalowe, to nasz wyraz solidarności z potrzebującymi - mówi dyrektor diecezjalnej Caritas, ks. Andrzej Puzon. - Cały czas jesteśmy w kontakcie z lwowską kurią, to ona zdecyduje, gdzie trafi nasza pomoc - dodaje. Caritas jest gotowa na przeprowadzenia zbiórki do puszek w diecezji zamojsko-lubaczowskiej. Decyzję w tej sprawie mają zapaść w najbliższym czasie. Zniszczenia na Ukrainie są ogromne. Po kilkudniowej ulewie woda podtopiła 40 tys. budynków, zalała 34 tys. ha pól uprawnych. Zniszczonych jest 400 mostów i około 680 km dróg. Około 15 tys. ludzi ewakuowano z zatopionych terenów. Zginęło 26 osób. Straty szacuje się nawet na 1 mld dolarów.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Waszyngton zaoferował pomoc w usuwaniu szkód i ustalaniu okoliczności ataku.