Katowice: Bieg pamięci ofiar stanu wojennego

Start pielgrzymki poprzedziła Msza św. w kościele pw. Podwyższenia Krzyża Świętego, której przewodniczył bp Gerard Bernacki. – Przypominacie nam o bohaterach, którzy przy kopalni „Wujek” złożyli w ofierze dar swojego życia. Nie możemy dopuścić, by ten dar poszedł w zapomnienie – zwrócił się do biegaczy bp. Bernacki. – Podziwiamy waszą historyczną pamięć – dodał. Wśród 18 uczestników pielgrzymki są członkowie i sympatycy Akcji Katolickiej, górnicy kopalni „Wujek”, a także podopieczni Domu Pomocy Społecznej w Kuźni Nieborowskiej i ośrodków Caritas w Tychach i Knurowie. W tym roku po raz pierwszy na starcie zjawili się także reprezentanci Uczniowskiego Klubu Sportowego „Sokół 43” i Międzyszkolnego Klubu Sportowego Miejskiego Ośrodka Sportowego z Katowic, a także uczniowie Gimnazjum nr 1 z Knurowa. Spod pomnika poległych górników wszyscy pobiegli pod Pomnik Powstańców Śląskich. Dalej w kierunku Warszawy systemem sztafetowym ruszyli już tylko dorośli biegacze. – Reakcje ludzi, których mijamy podczas tej pielgrzymki, zawsze są niesamowite, zwłaszcza w Warszawie, gdzie biegniemy głównymi ulicami – zapewnia pomysłodawca biegu Marian Gruszka, wiceprezes Akcji Katolickiej w archidiecezji katowickiej. Tuz przed startem przypomniał on ideę swojej inicjatywy. – Pobiegniemy do tego, który pokazał nam, jak godnie żyć i jak z godnością umierać, do tego, który zapalił nam światełko nadziei, przypominając słowa św. Pawła: „Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj” – mówił Marian Gruszka. Sygnał do startu uczestnikom pielgrzymki dał Jerzy Buzek. Wcześniej przypomniał zebranej przy pomniku młodzieży wydarzenia z początku lat 80. – O idei „Solidarności” wiedzą dziś wszyscy. Nikt nie ma wątpliwości, jak wielką cząstkę w budowaniu wolnej ojczyzny miał Śląsk – mówił był premier. Biegacze dotrą jutro do grobu ks. Popiełuszki przed godz. 18, by odmówić tam modlitwę. Ostatni odcinek trasy liczący 19 kilometrów przebiegną wszyscy razem.