Deputowani Parlamentu Europejskiego omówią w środę, 24 września, rezolucję, w której znalazł się zapis wzywający władze Indii do natychmiastowego powstrzymania wszelkich form przemocy wobec społeczności chrześcijańskich i zezwolenia im na swobodne wyznawanie wiary.
Dokument wzbudził zaniepokojenie władz w Delhi. Dzień później, 25 września, na forum zgromadzenia PE odbędzie się głosowanie nad złożonym już projektem, którego współautorem jest eurodeputowany PiS Konrad Szymański. - Staramy się, by w rezolucji przedszczytowej był uwzględniony aspekt prześladowania chrześcijan - stwierdził w rozmowie z "Naszym Dziennikiem" Konrad Szymański. Podkreślił, że projekt ma poparcie chadecji, a co za tym idzie - szansę na przegłosowanie na forum parlamentu. Dodał, iż inicjatywa ta poważnie zaniepokoiła przedstawicielstwo dyplomatyczne Indii przy Unii Europejskiej. Indyjscy dyplomaci poprosili jej autorów o konsultacje. Konrad Szymański wystosował także oficjalny list do komisarz Benity Ferrero-Waldner, przewodniczącej delegacji Wspólnoty na szczyt UE - Indie. Przypomniał w nim, że chrześcijanie stanowią zaledwie 2,3 proc. społeczeństwa Indii i od dawna są ofiarą przemocy ze strony indyjskich bojówkarzy. "W 1999 r. hinduscy ekstremiści podpalili samochód, w którym znajdował się australijski misjonarz Graham Staines oraz jego synowie - ośmio- i dziesięcioletni - po tym, jak wzięli oni udział w spotkaniu, na którym czytali i rozważali Pismo Święte" - czytamy w liście. W opinii Szymańskiego, jedyne, co może uczynić Unia Europejska, to zacząć wywierać naciski polityczne na rząd w Delhi. Otwartym pozostaje jednak pytanie, czy UE podejmie jakiekolwiek konkretne środki, biorąc pod uwagę gospodarcze powiązania Indii z krajami Wspólnoty.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.