Piotr I cywilizacyjnie poddał Rosję, wyrzekł się naszego kodu cywilizacyjnego i naszych systemów wartości i to w znacznym stopniu jemu Rosja zawdzięcza wielkie wstrząsy społeczne XX wieku. Taki pogląd wyraził przewodniczący Wydziału Zewnętrznych Kontaktów Kościelnych Patriarchatu Moskiewskiego metropolita smoleński i kaliningradzki Cyryl w programie telewizyjnym „Imię Rosji".
Zdaniem metropolity, w wyniku działalności cara, nazwanego Wielkim, Rosja stała się „ideologicznym, duchowym dodatkiem do Zachodu, odmianą cywilizacji zachodniej, ale o kilka pięter niższą”. „Staliśmy się prowadzonymi [przez innych], przestaliśmy być ośrodkiem cywilizacyjnym na świecie, straciliśmy swoje oblicze, zapłaciwszy za modernizację tę straszną cenę” – stwierdził hierarcha, będący osobą nr 2 w hierarchii Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego. Zaznaczył, że w wyniku polityki Piotra I „w społeczeństwie dokonał się podział, chłopi i proletariat stali się niewolnikami, utracili wszelkie samodzielne znaczenie w życiu społeczeństwa, arystokracja stała się niewolnikiem: mieli oni pieniądze, jeździli za granicę, żyli luksusowo, a nie mieli wolności”. Wszyscy zaczęli nawzajem ze sobą walczyć, a „pod Rosję podłożono minę ogromnych konfliktów społecznych i cały późniejszy rozwój kraju dokonywał się pod tym samym znakiem – ukrytego zagrożenia społecznego” – tłumaczył metropolita. Dodał, że wszystko to zakończyło się wybuchem krwawych rewolucji XX wieku. Car chciał unowocześnić kraj po to, aby „Rosja stała się wielkim mocarstwem, a rozpoczął proces niszczenia wielkiego mocarstwa”. „Gdy dzisiaj płaczemy nad naszą obecną sytuacją, nad utratą historycznej Rosji – tego wszystkiego, co mieliśmy, powinniśmy swe żale i krytykę zwrócić nie tylko do roku 1917, ale winniśmy widzieć początek naszej tragedii w tamtych czasach” – podkreślił na zakończenie przewodniczący OWCS. Program „Imię Rosji” wystartował w ubiegłym tygodniu na kanale „Rossija”. Jest on telewizyjną wersją ogólnokrajowego projektu internetowego pod tym samym tytułem, rozpoczętego na wiosnę br. Jego uczestnicy – zwykli obywatele – za pośrednictwem „światowej pajęczyny” przez kilka miesięcy zgłaszali kandydatury ważnych postaci z dziejów Rosji (wyłącznie już nieżyjących), zarówno polityków, jak i artystów, pisarzy, wojskowych, a nawet sportowców, którzy – ich zdaniem – najbardziej rozsławili w ciągu wieków imię swego kraju. Najpierw z kilku tysięcy nazwisk wybrano 100, a następnie 50 osób z największą liczbą głosów, przy czym przez długi czas na czele listy stał Josif Stalin, którego później wyprzedzili inni, m.in. właśnie Piotr I. Z końcem września organizatorzy tego szczególnego plebiscytu ułożyli wykaz 12 najbardziej wpływowych postaci historycznych i na nich będą obecnie głosować uczestnicy, aby na koniec roku wyłonić zwycięzcę, który zostanie uznany za największe „Imię Rosji”. Spis ten otwiera książę i dowódca wojskowy Aleksander Newski (1220-63), a zamyka – wspomniany Stalin. W gronie „wybrańców” są jeszcze m.in. poeta Aleksander Puszkin, pisarz Fiodor Dostojewski, Władimir Lenin, carowie Piotra I, Iwan Groźny, Katarzyna II i Aleksander II oraz chemik Dmitrij Mendelejew. W programie telewizyjnym, w którym wypowiadał się metropolita Cyryl, bierze udział 12 czołowych działaczy społecznych i politycznych oraz naukowców. Każdy z nich jest jakby obrońcą jednej z postaci, które przeszły do końcowego etapu konkursu. Na przewodniczącego tego swoistego „sądu przysięgłych” wybrano znanego reżysera Nikitę Michałkowa.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.