Chrześcijaństwo jest najbardziej prześladowaną religią. Co roku na świecie
ginie ok. 170 tys. wyznawców Chrystusa. W porównaniu z poprzednimi latami,
prześladowania przybierają na sile. Dane te pochodzą z najnowszego raportu
organizacji Pomoc Kościołowi w Potrzebie.
- Czy w waszej pracy misyjnej dostrzega Ojciec namacalną różnicę między poszanowaniem wolności kultu a poszanowaniem wolności religijnej?
K. Keler SVD: Jako przykład poszanowania wolności kultu podałbym Kubę. Można odprawiać Msze, ale wolność religijna pozostaje wciąż w sferze marzeń. Dominuje postawa: nie wiadomo, czy wam pozwolić, by wasze idee pojawiły się w prasie, radiu, czyli poza zakrystią czy kościołem. Podobnie jest w niektórych krajach azjatyckich.
- Czy w takich sytuacjach potrzeba dużo kompromisu?
K. Keler SVD: Powiedziałbym, że potrzeba dużo dialogu. Być może ten dialog zakłada również kompromis, ale tylko dopóki nie rezygnuje się z istotnych spraw wiary, moralności. Wtedy nie ma kompromisu, pozostaje tylko dialog, trzeba przekonać drugą stronę o tym, że wierzę w to, co głoszę, i jestem gotowy o tym świadczyć, mimo iż druga strona tego nie rozumie i nie akceptuje.
- Raport organizacji Pomoc Kościołowi w Potrzebie mówi o dramatycznej sytuacji chrześcijan na świecie, o trwających wciąż prześladowaniach. Czego my możemy się nauczyć od tych naszych braci w wierze, którzy w różnych miejscach świata codziennie ryzykują życiem?
K. Keler SVD: To jest dla nas świadectwo męczenników. Jan Paweł II jednoznacznie powiedział, że to są współcześni męczennicy i że są oni dla nas drogowskazem. Pokazują nam, że chrześcijaństwo i wiara w Jezusa Chrystusa nie zawsze jest łatwa, że to nie pójście na skróty. Myślę, że będziemy się z tym musieli liczyć może także w życiu wspólnot europejskich w przyszłości. Będzie trzeba bardziej radykalnego świadectwa wiary. Przypominają nam o tym męczennicy, pokazując jednocześnie, że ich świadectwo nie jest daremne. Coraz bardziej rozumiem tendencję Jana Pawła II beatyfikowania i kanonizowania męczenników, przypominania nam o nich. To wszystko po to, by byli oni naszą podporą i partnerami w dialogu ze współczesnością, że są wartości, dla których warto nawet dać życie.
«« |
« |
1
|
2
|
3
|
» | »»