Wiele uwagi poświęca dziennik Polska wypowiedzi Wiltona Daniela Gregory'ego, arcybiskupa Atlanty, po wyborze Baracka Obamy na prezydenta Stanów Zjednoczonych.
Arcybiskup Gregory - pisze "Polska" - który w 2001 r. został pierwszym czarnoskórym przewodniczącym konferencji episkopatu USA i na tym stanowisku służył trzy lata, powiedział w wywiadzie dla "La Stampa", że wybór Baracka Obamy to "wielki krok dla ludzkości i dowód na to, że problem dyskryminacji rasowej w USA został wreszcie przezwyciężony". Dziennik przypomina również - zacytowaną w tym samym wywiadzie przez abpa Gregory'ego - wypowiedź obecnego papieża, który sugerował, iż wybór czarnoskórego zwierzchnika stolicy apostolskiej mógłby być "czytelnym sygnałem dla całego świata" o uniwersalności Kościoła. Kiedy następnym razem kardynałowie zbiorą się, by wybrać zwierzchnika Kościoła katolickiego, mogą "w swej mądrości" wskazać papieża z Afryki. - mówił w wywiadzie abp Gregory. Wyjaśnił też, że podczas konklawe kolegium kardynałów elektorów "prowadzi Duch Święty, by dokonali wyboru człowieka, który najlepiej odpowiada potrzebom Kościoła w danym czasie". Powołanie mnie na przewodniczącego amerykańskiej konferencji episkopatu było ważnym znakiem. W 2001 r. amerykańscy biskupi wybrali kogoś, kogo szanowali bez względu na rasę. Taka sama sytuacja może się zdarzyć podczas wyboru papieża. - dodał arcybiskup. Komentarz - Joanna Kociszewska Fragmenty wypowiedzi arcybiskupa budziły krytykę. Warto jednak zauważyć, że nie mówi on o wyborze papieża według kryterium rasowego, a o wyborze, w którym kryterium rasowe nie ma znaczenia. To jednak kolosalna różnica. Również zdanie dotyczące wyboru prezydenta nie oznacza pochwały wyboru, czy - jak zarzucano - uznania kryterium poprawności rasowej za ważniejsze od zagadnień moralnych. Jeśli nie dopisywać do tych słów nic ponad to, co oznaczają, to jest w nich tylko radość, że kryterium rasowe nie ma znaczenia jeśli chodzi o dostęp nawet do najwyższych stanowisk w Stanach Zjednoczonych.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.