„Wszyscy jesteśmy wezwani do obrony naszej tożsamości i godności ochrzczonych, winniśmy więc umieć stawiać czoła temu, co jest naszym wartościom przeciwne" - to hasło diecezjalnego synodu Antananarywy. Jak podaje Radio Watykańskie, przez pięć dni 450 osób dyskutowało nad wyzwaniami duszpasterskimi największej diecezji Madagaskaru.
Planując pracę na najbliższe pół wieku, skoncentrowano się na takich zagadnieniach, jak walka z biedą, równouprawnienie kobiet, ryzyko zacierania różnic kulturowych. W kraju o 18-milionowej populacji ponad połowa mieszkańców żyje poniżej progu ubóstwa, a statystyki pokazują, że sytuacja się pogarsza. Wskazywano w związku z tym na potrzebę sprawiedliwego podziału dóbr. Synod opowiedział się za stopniowym, systematycznym wprowadzaniem reform. W obecności premiera Madagaskaru oraz przewodniczących obu izb tamtejszego parlamentu postulowano roztropność w korzystaniu z pomocy międzynarodowej. Zaapelowano do władz państwowych o nieprzyjmowanie wsparcia na warunkach stawianych przez ofiarodawców, gdyż nie jest to pomoc szczera. Rozpoczęty 28 października synod Antananarywy zakończyła niedzielna Eucharystia sprawowana na stadionie Mahamasina.
Rodzina ta została zamordowana przez Niemców 5 stycznia 1943 r.
ISW: zgoda na koniec wojny bez uwolnienia ludzi i terytoriów to popieranie okupacji Ukrainy
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.