Dziennik Zachodni staje w obronie śląskich gmin - "poszkodowanych" przez działalność Komisji Majątkowej.
W obszernym artykule przypomina sprawę terenów w Świerklańcu czy Zabrzu. Podkreśla stratę gmin, które zamierzały ziemię kupić, a po przekazaniu jej Kościołowi okazało się to niemożliwe. "Praca komisji budzi kontrowersje, bo jej działania są utajnione dla przedstawicieli gmin. A to przecież na terenach tych gmin leżą nieruchomości, o których komisja decyduje." - czytamy w artykule. - "Tak jest choćby w opisywanej już przez nas sprawie przejęcia przez Towarzystwo Pomocy dla Bezdomnych im. Brata Alberta 157 ha gruntów w okolicach Świerklańca za sumę 15-krotnie mniejszą od rynkowej." Procedura przekazania terenu zainteresowała Prokuraturę Okręgową w Gliwicach i Centralne Biuro Antykorupcyjne. - przypomina dziennik i dodaje, że prokuratura zamierza zbadać również podobną transakcję w Zabrzu. Chodzi o tereny, które otrzymały w tym mieście siostry albertynki z Krakowa. "Część tych terenów wchodziła klinem w miejskie tereny. Kiedy gmina chciała kupić ten klin, wyszło na jaw, że ziemia jest już kościelna. Niebawem albertynki sprzedały ziemię bogatej spółce." - dowiadujemy się z artykułu. - Sprawy kontrowersyjne to tylko ułamek działalności komisji. W Świerklańcu chodzi głównie o wątpliwości związane z wyceną gruntów, dokonaną przez biegłych na zlecenie strony kościelnej. Bo dokumentacja zebrana jedynie przez stronę kościelną wystarczy już do podjęcia decyzji przez komisję. Kościół stara się przyspieszyć procedury i dlatego sam wziął na siebie przygotowanie operatów - tłumaczy czytelnikom Dziennika Zachodniego Andrzej Marciniak z resortu spraw wewnętrznych w komisji. Gminy nie zgadzają się z takim przyspieszaniem. - pisze gazeta. "Komisja Majątkowa upodobała sobie Śląsk jako idealny teren, który można oddawać instytucjom kościelnym z Krakowa." - czytamy dalej. Gazeta wymienia: opactwo oo Cystersów w Krakowie dostało 93 ha w położonej w Beskidzie Śląskim gminie Jasienica; Towarzystwo Pomocy dla Bezdomnych im. św. Brata Alberta w Krakowie otrzymało 1 tys. 278 ha na terenie różnych gmin: Czerwionka-Leszczyny, Zabrze, Zbrosławice, Świerklaniec, Gliwice, Pilchowice, Toszek, Tarnowskie Góry i Rudziniec, a Zgromadzenie Księży Misjonarzy św. Wincentego a Paulo w Krakowie dostało grunty o pow. ok. 35 ha w gminach Rudziniec i Gliwice. Ziemię w regionie śląskim otrzymały również zakony z innych miast. Nie zawsze jednak dochodzi do konfliktu: - Opactwo Cystersów otrzymało na naszym terenie ogromny obszar ziemi, co było niespodzianką. Ale okazało się, że bracia są gminie przychylni i chętni do rozmowy. Odsprzedali nam teren za niską cenę. Poczyniliśmy inwestycje, które będą fundamentem rozwoju gminy dla następnych pokoleń - mówi Janusz Pierzyna, wójt Jasienicy. Rząd coraz dokładniej przygląda się działaniom Komisji Majątkowej. 19 listopada Komisja Wspólna Rządu i Episkopatu zdecyduje, czy zasady jej działania powinny się zmienić. - przypomina gazeta - "Chodzi głównie o to, żeby w tajnych dotąd naradach komisji brały udział wszyscy zainteresowani oraz żeby operat szacunkowy przedstawiała nie tylko, jak dotąd, strona kościelna." Według danych Agencji Nieruchomości Rolnej, oddział opolski (obejmuje również woj. śląskie i małopolskie) przekazał kościołom ponad 6 tys. 952 ha. - relacjonuje dalej Dziennik Zachodni - Najczęściej, ale nie zawsze, są to pola, lasy i nieużytki. Najwięcej kontrowersji wzbudzają sytuacje, gdy przedmiotem zainteresowania są nieruchomości z zabytkami lub grunty przeznaczone pod budowę mieszkaniową. Gazeta wylicza także ilość gruntów przekazanych różnym Kościołom i związkom wyznaniowym: w całym kraju Kościoły otrzymały 81 tys. 886,71 ha, w tym Kościół katolicki ponad 74 tys. 590 ha, Kościół prawosławny ok. 5 tys. 961 ha, a Kościół Ewangelicko-Augsburski 556 ha. Związek Gmin Wyznaniowych Żydowskich otrzymał 2,2 ha ziemi. Nie wiadomo, jaki majątek po wojnie utracił Kościół katolicki. - podsumowuje Dziennik Zachodni - Sam szacuje, że około 120-150 tys. ha, ale dane z archiwów państwowych mówią o 89 tys. ha.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.