Reklama

O in vitro - prasa i politycy

Wczorajsza wypowiedź premiera o refundacji zapłodnienia in vitro obiegła wszystkie media. Publikujemy przegląd komentarzy dziennikarzy i polityków.

Reklama

„Rządowy zespół ds. bioetyki nie podjął nawet próby całkowitej delegalizacji procederu zapłodnienia pozaustrojowego. Wygląda na to, że ci jego członkowie, którzy deklarowali się jako katolicy, stali się listkiem figowym w procesie upowszechnienia in vitro. Tymczasem nie ulega wątpliwości, że w pierwszej kolejności z ich strony powinny zostać podjęte starania o wyeliminowanie technik sztucznego rozrodu z polskiego systemu prawnego i praktyki medycznej. Dopiero później, w przypadku niemożności zapewnienia takiego stanu rzeczy, można byłoby podjąć dyskusję: jeżeli już niestety in vitro, to jak maksymalnie chronić dzieci w fazie życia prenatalnego. Tak się jednak nie stało. I zamiast fundamentalnego pytania, dlaczego nie można, będziemy mieć praktykę: komu i w jaki sposób dziecko "z probówki".” - pisze Nasz Dziennik. W wywiadzie dla „Naszego Dziennika” ks. dr. Piotr Kieniewicz z Katedry Teologii Życia Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II mówi m.in.: „Mam świadomość, że nawet jeśli zostanie przyjęte najbardziej restrykcyjne z rekomendowanych rozwiązań w kwestii in vitro, to otwarte w ten sposób drzwi w krótkim czasie spowodują ewolucję prawa w kierunku bardziej liberalnym. Proces taki miał miejsce w praktycznie wszystkich krajach, gdzie in vitro stało się przedmiotem działań legislacyjnych.” „Obawiam się, że proponowana ustawa bioetyczna będzie miała taki właśnie demoralizujący charakter. Dlatego wolałbym, by nie było żadnej ustawy, niż gdyby zła ustawa spowodowała powstanie kolejnej równi pochyłej prowadzącej do coraz to nowych zamachów na niewinne życie ludzkie. Z bardziej konkretnym komentarzem trzeba się oczywiście na razie wstrzymać do czasu przedłożenia konkretnego projektu ustawy.” „Premier, mówiąc o refundacji zapłodnienia in vitro, starał się bardzo, by nic nie powiedzieć.” – pisze Michał Szułdrzyński w „Rzeczpospolitej”. I krytykuje brak konkretów: „W sprawie refundacji zapłodnienia in vitro wiadomo więc dziś tylko tyle, że dalej niewiele wiadomo. By przeprowadzić zmiany prawne w tak delikatnej materii, niezbędny jest społeczny spokój i zgoda wielu środowisk. Wybór terminu ogłoszenia przez Donalda Tuska decyzji o refundacji utrudnia próbę znalezienia takiego konsensusu.” „Rozumiem obawy Kościoła dotyczące tworzenia dodatkowych zarodków. Tę kwestię można jednak rozwiązać, np. przez adopcję zarodków.” „Niepotrzebne są - moim zdaniem - obawy Kościoła, że zastosowanie metody in vitro oznacza, że dziecko zostanie poczęte bez godności, nie jako owoc miłości małżeńskiej. – twierdzi w komentarzu w Gazecie Wyborczej Katarzyna Wiśniewska. I dodaje: „współczesność, czyli także postęp medycyny, to nie samo zło, czego wielu biskupów ciągle nie chce zrozumieć.” Sprawę komentują w mediach także politycy: Nasz Dziennik cytuje wypowiedź posła PIS, Bolesława Piechy: „Nasze stanowisko jest takie, że ta kwestia wymaga regulacji, bo nie może być tak, że te zabiegi są wykonywane, a zarodki są wyrzucane albo składowane i nikt nie wie, jak to tak naprawdę wygląda. Jeżeli ustawa pójdzie w kierunku rozwiązań niemieckich, gdzie, po pierwsze, nie ma zarodka dodatkowego, tylko jest jeden, który zostaje wszczepiany, to będziemy w stanie się głęboko nad takim rozwiązaniem zastanowić. Tyle tylko, że przynajmniej na razie ja nic na ten temat nie wiem, żeby uruchamiane były środki publiczne na ten cel. Dwa, jeżeli mówimy już o tej metodzie, to według PiS może ona dotyczyć tylko par małżeńskich”. I wypowiedź Jarosława Gowina dotyczącą dostępności procedury: „Dokładnych informacji przed konsultacjami z innymi klubami parlamentarnymi nie mogę udzielić i przesądzać, czy procedura in vitro będzie dostępna dla małżeństw, czy dla wszystkich. Nie mogę też rozstrzygać co do ilości embrionów. Myślę, że w ciągu dwóch tygodni po odbyciu tych konsultacji będę mógł konkretnie odpowiedzieć na to pytanie”. „Premier nie może się wygłupiać. Tu chodzi o dzieci… Tu chodzi o dobro rodziny w rozumieniu związku.” – powiedział z kolei Wojciech Olejniczak w poranku radia TOK FM, komentując pomysł refundowania zapłodnienia in vitro wyłącznie dla małżeństw. Przypomniał także, że SLD ma swój projekt ustawy regulującej te kwestie (wypowiedź można znaleźć na stronie Gazety Wyborczej) Przypomnijmy: wczoraj premier Donald Tusk stwierdził m.in., że „po pracach Zespołu istnieje przekonanie, aby metoda ta była uregulowana, a więc legalna , wreszcie co za tym idzie powinna być dostępna dla wszystkich, którzy nie mają innej możliwości zapobiegania skutkom bezpłodności.” (relacja KAI) „Te pary, które pragną mieć dzieci powinny mieć równy, sprawiedliwy dostęp do tej metody, stąd jako zasadę przyjmujemy postulat refundacji” – powiedział premier i dodał: „będziemy się starali, aby udział refundacji był możliwie maksymalny”.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
0°C Czwartek
rano
2°C Czwartek
dzień
3°C Czwartek
wieczór
0°C Piątek
noc
wiecej »

Reklama