W ocenie wydarzeń w Strefie Gazy głos Benedykta XVI i Watykanu "różni się od chóru", ponieważ papież odmawia przyłączenia się do tych, którzy uznają bombardowania po prostu za "defensywną odpowiedź przeciwko rakietom Hamasu" - cytuje Gazeta Wyborcza włoski dziennik "La Repubblica".
Zdaniem Marco Politiego, znanego watykanisty, Benedykt XVI ocenia sytuację "z realizmem i przenikliwym spojrzeniem". - Benedykt XVI wskazuje niebezpieczeństwo militarnej przygody, która może dojść do punktu, skąd nie ma odwrotu - twierdzi w artykule watykanista. Wskazuje też, że papież "realistycznie zachęca do nowej strategii wyjścia, gwarantującej na serio pokojową egzystencję Izraela obok państwa palestyńskiego, czego nie można już odłożyć". - Radykalna zmiana karty historii Ziemi Świętej jest dla papieża i jego Kurii znakiem realizmu, a nie utopią - chwali. I przypomina postawę Jana Pawła II wobec "szaleństwa inwazji na Irak". - Historia przyznała mu całkowitą rację - pisze Politi.
PIE: import surowców krytycznych z Ameryki Łacińskiej pozwoli UE uniezależnić się od Chin.
Kraj ma ponad 170 mln mieszkańców, z których 90 proc. wyznaje islam. Katolików jest tam 300 tys.
Indie włączyły się w spór między Mauritiusem a W. Brytanią o przynależność wysp Chagos