20 tys. osób wzięło udział 10 stycznia w pokojowym marszu ulicami stolicy Gwatemali - donosi Radio Watykańskie.
Współorganizowana przez Kościół manifestacja była protestem przeciwko narastającej w tym środkowoamerykańskim kraju fali przemocy. Jak przypomniał kard. Rodolfo Quezada Toruño, miniony rok był tam szczególnie krwawy. Według oficjalnych danych w 2008 r. zamordowano w Gwatemali ponad 6 tys. osób, w tym tysiąc kobiet i dzieci. Arcybiskup miasta Gwatemala, który stoi jednocześnie na czele Krajowej Komisji Pojednania, zaapelował do władz o wzmożenie wysiłków na rzecz ukrócenia przestępczości. Kard. Quezada zwrócił przy tym uwagę, że 25 proc. mieszkańców stolicy żyje w skrajnej nędzy, a w skali całego kraju liczba takich osób wzrosła w ciągu roku o milion (na 12 mln obywateli). Stanowi to naturalną pożywkę dla przestępczości. Dlatego od lat Kościół apeluje o wprowadzenie polityki zmniejszającej nierówności społeczne i ekonomiczne, co mogłoby zahamować degradację cywilizacyjną większości mieszkańców Gwatemali.
Za głosowało 236 posłów, przeciwko było 186, a 5 wstrzymało się od głosu.
Co powiedziałby terapeuta Kościołowi, gdyby on, jako pacjent, zawitał w jego gabinecie?
Andrzej Duda podkreślił, że niektóre wypowiedzi szefa MSZ wzbudziły jego niesmak.