Petycję do papieża o ustanowienie diecezji węgierskiej na Słowacji podpisało 170 000 osób. Twierdzą, że słowaccy duchowni nie troszczą się o węgierską mniejszość - donosi "Rzeczpospolita". W sprawie wypowiadają się zwykli ludzie i liderzy partyjni (Partia Węgierskiej Koalicji).
– Przyjeżdża do nas na msze ksiądz słowacki, ale się nie przykłada. Nie zna naszych problemów, wygłasza płytkie homilie. Nie umie nawet dobrze mówić po węgiersku – mówi Tibor Kondvar z Rożniavy. – Tak dalej być nie może. Nie mamy własnej diecezji, należymy do trzech słowackich. Słowaccy duchowni nie troszczą się o węgierską mniejszość – wspiera go Pal Csaky, lider Partii Węgierskiej Koalicji. Rzecznik Konferencji Biskupów Słowackich zaprzecza oskarżeniom: - Nasi biskupi wysyłają do przygranicznych miejscowości duchownych, którzy znają oba języki - mówi - Przekładamy listy duszpasterskie na węgierski. Sprowadzamy z Budapesztu czasopisma religijne. Doskonale znamy potrzeby węgierskich wiernych. Dwaj słowaccy biskupi Dominik Toth i Eduard Kojnok oraz dwaj arcybiskupi Jan Sokol i Alojz Tkač mówią płynnie po węgiersku. Przewodniczący słowackiego Episkopatu zauważa natomiast, że żądania Csakiego naruszają konkordat między Słowacją a Watykanem. "Na Słowacji nie ma wyodrębnionego węgierskiego terytorium" – mówi. Słowa biskupów potwierdza Michaela Moravczikova, szefowa Wydziału ds. Wyznań w słowackim Ministerstwie Kultury i przewodniczący episkopatu Węgier, kard. Peter Erdö. – W całym kraju odprawia się 1,2 miliona mszy świętych rocznie, z czego 100 tysięcy w języku węgierskim, co odpowiada procentowo liczbie członków mniejszości – twierdzi Moravczikova. A węgierski kardynał dodaje spokojnie: - Znam Vladimira Filo, biskupa pomocniczego diecezji rożnawskiej. Posługuje się węgierskim równie dobrze jak ja. Dla słowackich władz petycja jest kolejnym wyrazem tendencji separatystycznych Węgrów mieszkających na Słowacji. Od Redakcji Nie można się oprzeć wrażeniu, że władze Słowacji mają sporo racji, zwłaszcza że w sprawę zaangażowana jest partia polityczna. A węgierscy katolicy chyba zapomnieli, że Kościół jest powszechny, a nie narodowy...
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.