Chrześcijanie w Nigerii z niepokojem oczekują Bożego Narodzenia, które w przeszłości było dla islamistów okazją do krwawych ataków na wyznawców Chrystusa.
Tamtejsza policja zapowiedziała wzmożenie czujności w okresie świątecznym. Wzmocnione patrole i posterunki mają strzec przez całą dobę „strategicznych punktów, w tym miejsc kultu, ośrodków rozrywkowych i handlowych oraz rządowych instalacji” – zapowiedział rzecznik nigeryjskiej policji.
Obawy przed atakami muzułmańskich ekstremistów wyrażają też chrześcijanie w Bangladeszu. Ich krajowe stowarzyszenie zażądało od policji specjalnej ochrony kościołów w okresie świątecznym. Agresja islamistów kieruje się na ogół przeciw hinduistycznej mniejszości religijnej, jednak w związku z napiętą przed styczniowymi wyborami ogólną sytuacją społeczną w Bangladeszu wyznawcy Chrystusa czują się również zagrożeni. „Żyjemy w strachu i chcemy, aby policja strzegła kościołów przed atakami” – stwierdził Nirmal Rosario, sekretarz generalny Stowarzyszenia Chrześcijan Bangladeszu.
Co najmniej 13 osób zginęło, a 73 zostały ranne w wyniku działań policji wobec demontrantów.
Główny cel reżimu jest jasny: ograniczyć wszelkie formy swobody wypowiedzi.
Spędzili oni na stacji kosmicznej Tiangong (Niebiański Pałac) 192 dni.
Dom dla chrześcijan, ale życie w nim codzienne staje się trudniejsze i niepewne.
Papież Franciszek mówił wcześniej, że oboje kandydaci są przeciwko życiu.
"Brawo, feldmarszałku" - napisała caryca Katarzyna II w liście gratulacyjnym.