Zgodnie z tradycją w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia Polacy chętnie wstają od suto zastawionego stołu, odwiedzają przyjaciół i znajomych oraz oglądają szopki.
Są wśród nich te niewielkie, bardzo tradycyjne, ale i te wręcz gigantyczne z żywymi zwierzętami.
W parafii św. Mikołaja w Międzyrzecu Podlaskim szopka powstała we współpracy z miejscowym nadleśnictwem. „Ma ona też wymiar edukacyjny – powiedział tamtejszy proboszcz. – Mamy oślicę, która nazywa się Oliwka, jest bardzo grzeczna, pięknie wygląda. Są oczywiście koniki, kozy, owce, kolorowe ptactwo, pawie. Nadleśnictwo przekazało do szopki także zwierzęta wypchane. Są tu np. dzik, kuna czy myszołów zwyczajny. Dla dzieci to też jakaś lekcja biologii, zoologii” – zauważył ks. Józef Brzozowski.
Wiele bożonarodzeniowych szopek będzie można odwiedzać aż do Środy Popielcowej.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.