Ajmarowie grożą zablokowaniem Rajdu Dakar w dniach 12-13 stycznia 2014 roku, jeżeli władze centralne kraju do dojdą po porozumienia z ich przywódcami.
Ajmarowie od lat walczą o uzyskanie większej autonomii w rejonie Tolapampa, gdzie obecnie mieszkają. Dotychczas zgody nie otrzymali, przeciwnie, w Boliwii następuje coraz większa centralizacja władzy.
Lider Indian Felix Becerra zapowiada blokady, gdyż - jak twierdzi - tylko w ten sposób uda się uzyskać ustępstwa ze strony administracji państwowej.
"Z nami nikt się nie liczy, nawet nie konsultowano trasy przejazdu całej rajdowej karawany. To jest niedopuszczalne" - powiedział Becerra.
Władze Boliwii informują, że podejmą działania, które wykluczą możliwość blokowania trasy.
"Problemy wewnętrzne Ajmarów nie mogą mieć i nie będą miały wpływu na przebieg imprezy. Boliwia z radością wita sportowców i zrobi wszystko, aby im zapewnić bezpieczeństwo" - zapowiedział w stacji telewizyjnej ATB przedstawiciel ministerstwa spraw wewnętrznych Rene Navarro.
Trasa Dakaru 2014 w porównaniu z poprzednimi została znacznie zmodernizowana. Jeden z etapów po raz pierwszy poprowadzi przez bezdroża Boliwii. Rywalizować tam będą jednak wyłącznie motocykliści, gdyż przez dżunglę ciężkie samochody terenowe i ciężarówki nie dałyby rady przejechać.
Impreza w 2014 roku rozpocznie się 5 stycznia w argentyńskim Rosario, a zakończy 18 stycznia w chilijskim Valparaiso. W tej edycji ominie Peru, ale jak zapewniają władze tego kraju, za dwa lata ponownie tam wróci. Potwierdził to ostatnio minister handlu zagranicznego i turystyki tego kraju Jose Luis Silva.
W dotychczasowych 35 edycjach rajdu 29 razy trasa wiodła afrykańskimi bezdrożami. Raz - w 2008 roku - impreza została w ostatniej chwili odwołana z powodu zagrożenia terrorystycznego i w następnym roku przeniesiona do Ameryki Południowej.
W nabliższym rajdzie w ekipie biało-czerwonych, która po raz drugi jako reprezentacja Polski w rajdach terenowych, na starcie stanie 18 zawodników. W ekipie jest jeden motocyklista, jeden quadowiec, dwie ciężarówki i pięć samochodów.
Kapitan zespołu Rafał Sonik w Dakarze już dwa razy zajmował trzecie miejsce w rywalizacji quadów, dotychczas najlepsze z Polaków. W 2103 wywalczył Puchar Świata FIM, wygrywając cztery z sześciu rajdów. Jedyny motocyklista w ekipie to Jakub Przygoński, który 2013 roku w mistrzostwach świata w cross-country zajął trzecie miejsce.
Terenowym Mini pojedzie Krzysztof Hołowczyc. W edycji 2014 jego pilotem po raz pierwszy będzie Rosjanin Konstantin Żilcow. W ekipie są także Adam Małysz z pilotem Rafałem Martonem, byli motocykliści Marek Dąbrowski i Jacek Czachor, uczeń Krzysztofa Hołowczyca - Martin Kaczmarski.
Stawkę polskich samochodów uzupełniają dwie załogi. Piotr Beaupre i Jacek Lisicki w zeszłym roku dojechali do mety na 37. pozycji. O jak najlepszą pozycję walczyć będzie Grzegorz Czarnecki i jego pilot Bartłomiej Boba, który w poprzedniej edycji ukończył imprezę w ciężarówce Grzegorza Barana.
Na Dakar wybierają się ciężarówkami dwie polskie załogi. Jarosław Kazberuk, Robin Szustkowski i Czech Filip Skrobanek pojadą najnowszym modelem rajdowej Tatry. To jest prawie rajdowe WRC, tyle że w większym wydaniu.
Druga ekipa dysponuje 10,5-tonowym MAN-em. Pojadą nim Grzegorz Baran, Robert Jachacy i Paweł Grot. Baran jest weteranem Dakaru, jechał w rajdzie już dziesięć razy, debiutował jako... 50-latek.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.