Dwie rakiety wystrzelone z Libanu spadły w niedzielę w północnym Izraelu - poinformowała armia izraelska dodając, że odpowiedziała na rakiety ostrzałem. Jest to drugi w grudniu incydent na granicy izraelsko-libańskiej.
Rakiety, które spadły w niedzielę, nie spowodowały ofiar ani szkód po stronie izraelskiej.
W połowie grudnia zginął izraelski żołnierz zastrzelony przez libańskiego snajpera w pobliżu przejścia granicznego Rosz Hanikra. Snajper ostrzelał nieoznakowany izraelski samochód. Izrael w reakcji podniósł stan gotowości wzdłuż granicy z Libanem.
Południowy Liban był teatrem krwawych starć między siłami Izraela a bojownikami szyickiego Hezbollahu w 2006 roku. Hezbollah odpalił wówczas w kierunku północnego Izraela prawie 4 tys. pocisków. Wojna kosztowała życie 1,2 tys. Libańczyków i 160 Izraelczyków. Od tego konfliktu na granicy sporadycznie dochodziło do aktów przemocy.
Za odrzuceniem projektu ustawy głosowało 191 posłów, 231 posłów było przeciw.
Andrzej Bargiel po zjeździe z Everestu na nartach bez użycia tlenu.
Dla porównania, w drugim kwartale 2024 roku było to 112 proc. PKB.
Otwarte zostały też trzy kolejowe przejścia graniczne dla ruchu towarowe.
W Polsce rozpoczęły się już przygotowania do 41. Światowych Dni Młodzieży (ŚDM).