Uznanie dla stanowiska rządu Filipin w obronie życia wyraził kard. Paul Josef Cordes podczas niedawnej podróży do tego najbardziej katolickiego kraju Azji.
Katolikami jest ok. 90 proc. z jego ponad 90 mln mieszkańców. W czasie sześciodniowej wizyty (19-24 stycznia) przewodniczący Papieskiej Rady „Cor Unum” dzielił się z tamtejszymi biskupami, duchowieństwem i laikatem refleksją o podstawach teologicznych działalności charytatywnej Kościoła. Zapoznał się z lokalnymi inicjatywami na tym polu. Otrzymał doktorat honoris causa na Papieskim Uniwersytecie św. Tomasza w Manili, gdzie wygłosił wykład o kryzysie ojcostwa we współczesnej kulturze. Jest to najstarszy uniwersytet Azji i największa uczelnia katolicka świata. Ma 40 tys. studentów. „Z osobami odpowiedzialnymi za Caritas w Manili odwiedziłem slumsy, które zrobiły na mnie straszne wrażenie – powiedział po powrocie kard. Cordes Radiu Watykańskiemu. – Widziałem nędzę dzieci, kobiet, mężczyzn. W dzielnicy, którą odwiedziłem, mieszka 800 rodzin. Byłem w ich domach, zbudowanych wśród błota. Rozmawiałem później o ubóstwie na Filipinach z prezydent Glorią Macapagal-Arroyo. Ponieważ grozi wciąż przyzwyczajenie się do tych faktów, zaapelowałem o jeszcze większe zainteresowanie. Prezydent przedstawiła mi aktualne inicjatywy rządu w tym zakresie. Podkreśliłem, że Kościół ma obowiązek walki z ubóstwem i pragnie swym działaniem ukazywać dobroć Boga przede wszystkim wobec ubogich. Wyraziłem też uznanie rządowi Filipin, który na polu międzynarodowym jest jednym z nielicznych broniących życia od poczęcia aż do naturalnego końca. Często na konferencjach Narodów Zjednoczonych Filipiny opowiadają się za stanowiskiem Stolicy Apostolskiej i w ogóle chrześcijańskim. Prezydent wyraziła zadowolenie, że popieram to stanowisko Filipin, które często jest atakowane”.
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.