Przypominamy raz jeszcze kryteria pozytywnego wyboru...
Kampania wyborcza w tegorocznych wyborach prezydenckich zakończona. Kandydaci podsumowali swoje wielotygodniowe wysiłki. Teraz czas wyborców. Czy długotrwała kampania wyborcza ułatwiła podjęcie decyzji, kogo wybrać na najważniejszy urząd w państwie? Miejmy nadzieję, że tak. Nadzieję, ale nie pewność. Kandydaci i ich sztaby włożyli tez sporo wysiłku w utrudnianie wyborcom podjęcia decyzji. Dlaczego? Ponieważ zamiast kłaść nacisk na własny program, własne zalety, własne zamiary i plany, bardzo dużo czasu i sił poświęcili na to, aby straszyć wyborców, co ich czeka, jeśli wybiorą kontrkandydata. Odwoływali się do fobii, do historycznych zaszłości, do negatywnych schematów myślowych, do atakowania konkretnych ludzi z otoczenia kandydatów. W rezultacie w niedzielę wielu ludzi w Polsce zagłosuje nie „za” konkretnym kandydatem, lecz „przeciw” jednemu z nich. Jeden z pracowników naszej redakcji już przed wyborami parlamentarnymi złośliwie proponował, żeby zmienić sens i charakter wyborów w naszym kraju - zamiast wybierania tego, kogo chcemy widzieć w Sejmie lub w Senacie proponował skreślanie wszystkich, których tam widzieć nie chcemy. Uważał, że przy takim ustawieniu sprawy frekwencja byłaby znacznie wyższa. Wiele wskazuje na to, że w II turze wyborów prezydenckich jego sugestia znajdzie mimowolną realizację. To źle. To nie po chrześcijańsku. Wybór powinien być pozytywny, a nie negatywny. Dlatego przypominamy raz jeszcze kryteria pozytywnego wyboru przedstawione przez polskich biskupów: Zgodnie z zasadami Ewangelii, nauczaniem Kościoła i głosem sumienia wybieramy kandydatów, którzy: 1) respektują nienaruszalną wartość życia każdej osoby ludzkiej od poczęcia do naturalnej śmierci; 2) bronią świętości rodziny i małżeństwa jako trwałego związku kobiety i mężczyzny; 3) stawiają wyżej dobro wspólne, niż osobiste korzyści czy interesy partyjne; 4) w prowadzeniu kampanii wyborczej nie traktowali instrumentalnie swych związków z Kościołem; 5) dają konsekwentnie świadectwo osobistej kultury i odpowiedzialności naznaczonej szacunkiem wobec każdej osoby. Warto przed podjęciem decyzji wyborczej spróbować odnieść wydarzenia kampanii z ostatnich dwóch tygodni do tych pięciu punktów.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Waszyngton zaoferował pomoc w usuwaniu szkód i ustalaniu okoliczności ataku.
Raport objął przypadki 79 kobiet i dziewcząt, w tym w wieku zaledwie siedmiu lat.