Kilkunastu kajakarzy z krakowskiego klubu akademickiego Bystrze pokonało główny odcinek rzeki Kolorado płynącej dnem Wielkiego Kanionu w USA. Od czwartku w holu Akademii Górniczo-Hutniczej oraz w plenerze przed biblioteką uczelni można oglądać wystawę dokumentującą wyprawę.
Na ekspozycji "Grand Canyon Colorado oczami polskich kajakarzy" znalazło się blisko 50 wielkoformatowych, kolorowych zdjęć. Wystawa czynna będzie do 9 lutego. Później pojedzie w tournee po Polsce.
Jak powiedział w rozmowie z PAP jeden z uczestników ekspedycji Łukasz Pająk, członkowie klubu Bystrze, działającego przy AGH, aż 19 lat czekali na realizację marzenia. Prośbę o zgodę na przepłynięcie środkowego (głównego) odcinka Kolorado złożyli do władz Parku Narodowego Wielkiego Kanionu w 1994 r. - tuż po tym, jak przepłynęli dolną i górną część rzeki (pokonanie tych dwóch odcinków nie wymaga specjalnej zgody).
Pozwolenie władz Parku jest konieczne w przypadku grup niekomercyjnych, czyli nie korzystających z dotacji, sponsoringu ani pomocy zawodowych przewodników. W 1994 r. lista oczekujących na to pozwolenie była bardzo długa - liczyła ok. 5 tys. osób. Polacy na wymarzoną przepustkę czekali 17 lat - w 2011 r. otrzymali pozwolenie. Przygotowania do wyprawy (próbne spływy, zorganizowanie sprzętu, zapoznanie się z restrykcyjnymi przepisami, zwłaszcza ekologicznymi, dotyczącymi poruszania się po terenie Kanionu) zajęły prawie dwa lata.
Podróż odbyła się w sierpniu 2013 r. i trwała 18 dni. Polacy w ośmiu kajakach przepłynęli ponad 450 km. Zmierzyli się z kilkuset kataraktami o różnym stopniu trudności. Całe wyposażenie załogi transportowane było czterema pontonami. Spływ przebiegł bez komplikacji. "Najtrudniejsze okazały się rapidy (katarakty, bystrza - PAP) stanowiące ok. 10 proc. głównego odcinka rzeki. Niesprzyjające były także 45-stopniewe upały. Na szczęście woda w rzece była chłodna" - opisywał Łukasz Pająk.
"Cieszę się, że wieloletnie starania zostały uwieńczone sukcesem" - pogratulował kajakarzom rektor AGH prof. Tadeusz Słomka. Na czwartkowym wernisażu powiedział także, że Wielki Kanion ma znaczenie nie tylko geologiczne, ale również turystyczne - kilka lat temu zwyciężył konkurs BBC na najcenniejszy obiekt turystyczny świata.
Zdaniem konsul generalnej USA w Krakowie Ellen Germain fotografie na wystawie są dowodem na to, że marzenia się spełniają - jeśli tylko jest się wytrwałym w dążeniu do ich realizacji i gotowym do podjęcia ryzyka. "Grand Canyon to magiczna nazwa. To miejsce kojarzy się każdemu, bo na każdym robi niesamowite wrażenie. To wyjątkowa przyroda, która raz widziana - czy to w rzeczywistości, czy w filmie - pozostaje w pamięci na zawsze" - mówiła na wernisażu konsul generalna i dodała, że wiele lat temu ona również, na pontonie, pokonała rzekę Wielkiego Kanionu i do dziś pamięta emocje towarzyszące tamtej przeprawie.
Podróż kajakarzy klubu Bystrze była pierwszą tego typu kajakową wyprawą Polaków, a drugą - jeśliby uwzględnić wykorzystanie pontonów w czasie spływu. "Niedawno skontaktował się z nami pan Zbigniew Bagiński, członek niekomercyjnego, siedmioosobowego spływu pontonem sprzed ponad 10 lat. Cieszymy się, że do nas napisał, ponieważ wcześniej bezskutecznie szukaliśmy informacji o podobnych polskich przeprawach przez główny odcinek rzeki Wielkiego Kanionu" - powiedział PAP Łukasz Pająk.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.