Reklama

Skuteczna moralność

Czy rządzenie w zgodzie z nauczaniem Kościoła jest możliwe czy też zakładając realizację wskazań Dobrej Nowiny w fotelu władzy buduje się utopię?

Reklama

Kościół gorąco zachęca swych świeckich członków do uprawiania polityki. Mówi im, że w działaniach politycznych mają wcielać w życie to, o czym mówi Ewangelia. Przypomina, że katolikom nie wolno dystansować się od świata polityki, bo wtedy opanują go ludzie, dla których nauczanie Chrystusa nie ma żadnego znaczenia i będą realizować wizję świata sprzeczną w wolą Bożą. Na szczęście apele Kościoła nie trafiają w próżnię i znajdują się katolicy, którzy decydują się podjąć trud udziału w polityce i – przy mniej lub bardziej bezpośrednim poparciu instytucji Kościoła – zdobywają władzę. I nagle stają nie tylko przed tysiącami problemów społecznych, gospodarczych itp. wymagających rozwiązania, ale również pojawia się przed nimi kwestia, w jaki sposób w polityce wypełnić to, co wynika z ich wiary. Muszą sobie odpowiedzieć na pytanie, czy rządzenie w zgodzie z nauczaniem Kościoła jest możliwe czy też zakładając realizację wskazań Dobrej Nowiny w fotelu władzy buduje się utopię. Trzeba też rozstrzygnąć, na ile środkami administracyjnymi można zmuszać rządzonych do przestrzegania zasad, których fundamentem jest Ewangelia. I w którym momencie wprowadzenie do ustawodawstwa i prawodawstwa takich fundamentów, jak przykazanie miłości i Dekalog, przekształca kraj w państwo wyznaniowe. Wszystkie te pytania zawisają w próżni, jeśli katolicki polityk okazuje się człowiekiem, który w życiu prywatnym nie okazuje się głęboko zaangażowanym chrześcijaninem. Powtórzę tezę, która w Polsce wciąż nie znajduje dużego poparcia: Nie jest bez znaczenia, jacy ludzie uprawiają politykę, zwłaszcza, gdy deklarują się jako katolicy. Jeśli nie mają silnego kręgosłupa moralnego, wynikającego z kształtowania wszystkich dziedzin życia według wyznawanej wiary, mają szansę szybko ulec pokusie powszechnej wśród polityków – pokusie skuteczności. Wtedy miejsce ewangelicznych zasad zajmuje tylko jedna reguła – cel uświęca środki. Reguła całkowicie sprzeczna z chrześcijaństwem. O. Maciej Zięba OP pisząc w Dzienniku o moralności i moralizowaniu w polityce stwierdził: „Należy jasno to sobie powiedzieć i utrwalić kwestię tak naprawdę całkiem oczywistą: nieuczciwość w polityce jest draństwem, a w gospodarce złodziejstwem”. Zgadzam się z nim całkowicie. Nieuczciwość w polityce zawsze jest draństwem, a w gospodarce zawsze jest złodziejstwem. Niezależnie od okoliczności.

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
2°C Piątek
dzień
2°C Piątek
wieczór
0°C Sobota
noc
-1°C Sobota
rano
wiecej »