Warto zauważyć, że stwierdzenie o ochronie życia "od poczęcia do naturalnej śmierci" obejmuje nie tylko dwa krótkie wycinki: od poczęcia dziecka do jego urodzenia i kilka ostatnich miesięcy czy lat przed naturalnym końcem życia, ale każdą jego chwilę.
Wiele się mówi ostatnio – przy okazji poruszania różnych zagadnień bietycznych - o poszanowaniu godności człowieka od poczęcia do naturalnej śmierci. Warto zauważyć, że to stwierdzenie obejmuje nie tylko dwa krótkie wycinki: od poczęcia dziecka do jego urodzenia i kilka ostatnich miesięcy czy lat przed naturalnym końcem życia, ale każdą jego chwilę. Dlatego cieszy przypomnienie, które pada w wywiadzie z abp Nyczem: „Jest też ważny środek życia ludzkiego, który przebiega przez rozmaite stany i szczegółowe powołania i tym trzeba się także zająć.” To jest dużo trudniejsze, niż dyskusje o aborcji, zapłodnieniu in vitro i eutanazji. Trudniejsze, bo trzeba pomyśleć o godności ludzi prześladowanych, z różnych powodów. Trzeba pomyśleć o godności ludzi głodnych i żyjących w nędzy. O godności ludzi dotkniętych nałogami i często z tego powodu chorych czy znajdujących się poza nawiasem społeczeństwa. Trzeba także pomyśleć o godności tych ludzi, którzy żyją we własnym świecie i nie zamierzają przekraczać jego granic choćby po to by zauważyć sąsiada. Tak, oni niszczą nie tylko cudzą godność, niszczą przede wszystkim własną – godność człowieka powołanego do miłości i realizującego się przez miłość. Trzeba pomyśleć o godności ludzi, którzy czują się przymuszeni do postępowania dalekiego od standardów profesjonalnych, bo doszli do ściany i uznali że „inaczej się nie da” bo „trzeba żyć”. Trzeba pomyśleć w końcu o swojej ludzkiej godności, w końcu to nie tylko dar, także zobowiązanie. Godność ludzkiego życia ma bardzo wiele wymiarów. A troska o nią często jest niezauważalna. Przejawia się bardzo prosto, w zdaniach: pragniemy dla Was pokoju, ale decyzje polityczne podejmiecie sami, według swojej oceny dobra (Kosowo), w karnawale nie wolno zapomnieć o ofiarach powodzi (Boliwia), czy propozycji by kolektę w Środę Popielcową przeznaczyć na hospicja (Bydgoszcz). „W 2004 r. Jan Paweł II zaapelował do całego Kościoła, aby był świadkiem miłosierdzia. Nie, nie takiego, które pobłażliwie patrzy, jak ktoś niszczy innych i samego siebie. Taka postawa nie ma nic wspólnego z miłosierdziem. Prawdziwe miłosierdzie zawsze pomoże odkryć człowiekowi jego własną godność - wtedy, gdy jemu samemu wydaje się, że już nic z niej nie pozostało i wtedy, gdy myli godność z własną nieskazitelnością i bezbłędnością i oburza się na stwierdzenie, że postąpił źle. Otoczmy troską życie – tak ma brzmieć hasło na kolejny rok duszpasterski. Trzeba pamiętać, że chodzi o życie w każdej jego chwili i we wszystkich wymiarach.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.