Nie wystarczy słuchać

Komentarzy: 3

Joanna Kociszewska

publikacja 10.10.2008 08:49

Owszem, można i trzeba swoje spojrzenie na Słowo Boga weryfikować z tym, co mówi Kościół, ale strach przed jakąkolwiek interpretacją, zwłaszcza w kontekście własnego życia i sytuacji, w której dziś się znajduję, to jeden z powodów, dla którego Słowo Boga w życiu konkretnego człowieka nie ma szans zadziałać, a przynajmniej zadziałać w pełni.

Dlaczego, mimo tylu wysiłków, tak trudno jest zauważyć obecność Słowa Bożego w odmiennym stylu życia wierzących? Gdzie leży przyczyna pojawienia się 300 tysięcy magów we Włoszech? – czytam na „synodalnym” blogu arcybiskupa Gądeckiego. Można dodać kolejne pytanie, które jest zarazem odpowiedzią: dlaczego ludzie nie potrafią sobie poradzić z życiem, które stało się ich udziałem? „Tak wielu szukających pomocy psychologicznej [jak obecnie – w sytuacji krachu na giełdzie] nie było od dramatu z 11 września” – takie słowa jednego z psychiatrów z Los Angeles cytuje Rzeczpospolita. Dlaczego? Słowo Boga dla wielu ludzi przestało być źródłem nadziei. Być może dlatego, że go nie znają. Wyjątkowo spotyka się ludzi, którzy są w stanie przypomnieć sobie jakieś passusy z Biblii – pisze arcybiskup. - Jeżeli słyszymy od rabina, że dzieci żydowskie znają na pamięć Torę – naturalnie nie wszystkie, ale część uczy się na pamięć całego Pięcioksięgu – a nam trudne wydaje się przeczytanie kilku wersetów, to jest to jakieś ostrzeżenie, że nie idziemy w dobrym kierunku. Trudno żyć tekstem, którego się nie pamięta, tekstem który się zapomina w kilka minut po przeczytaniu lub usłyszeniu. Ale nie tylko o zapamiętanie chodzi, także o próbę zrozumienia. Usłyszałam kiedyś zdanie, że samodzielna lektura Pisma i interpretacja to rzecz… niebezpieczna. Trzeba najpierw poznać treść komentarzy, bo przecież można zinterpretować błędnie. Owszem, można i trzeba swoje spojrzenie na Słowo Boga weryfikować z tym, co mówi Kościół, ale strach przed jakąkolwiek interpretacją, zwłaszcza w kontekście własnego życia i sytuacji, w której dziś się znajduję, to jeden z powodów, dla którego Słowo Boga w życiu konkretnego człowieka nie ma szans zadziałać, a przynajmniej zadziałać w pełni. W końcu: więcej zrobi jeden człowiek, który Słowu Boga zaufa, niż pięćdziesięciu, którzy o tym zaufaniu będą opowiadali pięknymi słowami. Dopiero taki człowiek może dać ludziom nadzieję na to, że są bezpieczni, nawet gdy walą się podstawy ich dotychczasowego świata.

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..