23 września 1953 r. Sekretariat BP KC PZPR, na wniosek Bolesława Bieruta, zadecydował o aresztowaniu Prymasa Polski kard. Stefana Wyszyńskiego.
Powołania do życia konsekrowanego w świecie nie rozumiało też wielu duchownych, którzy czasem pozwalali sobie na kąśliwe uwagi i lekceważące sądy o instytutach świeckich. Prymas Wyszyński opowiedział jedną z takich historii: „Spotkałem kiedyś bardzo młodego i gorliwego kapłana, który wypowiedział się pogardliwie o panience, która należała do instytutu świeckiego. Mówię mu: »Proszę księdza, to jest zakonnica po ślubach«. A on powiada: »Taka zakonnica! W krótkiej sukience!«. Na to mu mówię: »Czemu to ksiądz widzi krótką sukienkę bardziej niż jej duszę?«. (...) On był zaskoczony i nie podjął dalszej dyskusji”. Zrozumcie trudną drogę Kościoła w Polsce Prymas, choć z pewnością bolały go niesłuszne oskarżenia i ataki z różnych stron, angażował „Ósemki” w największe przedsięwzięcia duszpasterskie Kościoła w Polsce: Wielką Nowennę i Milenium. — Była to w tamtych czasach wielka odwaga. Mało kto tak jak Ojciec cenił społeczną pozycję kobiety. Powołał do życia osobną Komisję Episkopatu ds. Duszpasterstwa Kobiet — przypomina pani Rastawicka. W 1965 r. Prymas w przemówieniu do członków instytutów świeckich na Jasnej Górze tak kreślił ich zadania apostolskie: „Pierwsze to współdziałanie z aktualnym, możliwym — mniejsza z tym, doskonałym czy niedoskonałym — ale możliwym do ustawienia programem Kościoła. (...) Oczekujemy od Was zrozumienia trudnej drogi Kościoła i Episkopatu w Polsce, bo po to jesteście, po to Duch Święty Was wezwał”. Terenem pracy instytutów miały być przede wszystkim zlaicyzowane środowiska, całkowicie zamknięte na wiarę, przekazywaną przez duchowieństwo. Chodziło o świadectwo życia, ale i o umiejętność podjęcia dialogu ze współczesnym światem. „Wśród ludzi dobrej woli bardzo nam potrzeba — mówił w tym samym przemówieniu Prymas — ludzi umiejących spokojnie oddziaływać i przenikać do środowiska, a także przemawiać. (...) Bardzo aktualne jest wyszkolenie w apostole świeckim umiejętności przemawiania, przewodniczenia, kierowania i oddziaływania. Zachęcam do przerobienia całej socjologii działania, oddziaływania i socjologii słowa”. Jeśli chodzi o wzór duchowości dla członków instytutów, Kardynał mówił o konieczności syntezy, ponieważ apostolstwo „nie może być ani męskie, ani kobiece, tylko musi być katolickie. Katolickie — to znaczy męskie i kobiece zarazem, Chrystusowe i Maryjne. Chodzi o wprowadzenie elementów pełnego człowieczeństwa”. Dom z dziedzictwem Dziełem Instytutu Pomocnic jest Instytut Prymasowski Stefana Kardynała Wyszyńskiego (stanowi on kontynuację Instytutu Prymasowskiego Ślubów Narodu). Jego podstawowy cel to zachowanie i upowszechnienie dziedzictwa Prymasa Tysiąclecia. Instytut prowadzi archiwum, wydawnictwo i księgarnię. W kilkupokojowym pomieszczeniu przy Dziekanii 1 w Warszawie znajduje się jedyny na świecie zbiór dokumentujący posługę prymasowską kard. Wyszyńskiego. Jedenaście tysięcy stron homilii mieści się w 496 teczkach, a kilka szaf zajmuje 1200 taśm z nagraniami dźwiękowymi. Taśmy są już słabej jakości, dlatego trwają prace nad przeniesieniem nagrań na płyty kompaktowe. W osobnych pudłach leży posegregowana dokumentacja fotograficzna. W ośrodku pracuje kilka osób, i to na ogół społecznie. Tymczasem działające przy Instytucie wydawanictwo „Soli Deo” przygotowuje się do wydania czwartego z trzydziestu tomów „Dzieł zebranych” Prymasa Wyszyńskiego. Każdy tom zawiera ułożone chronologicznie autoryzowane teksty Prymasa. Szczególnym miejscem realizacji zadań apostolskich „Ósemki” jest sanktuarium na Jasnej Górze — miejsce stałego pielgrzymowania i duchowy dom Instytutu. Jego członkinie pracują tutaj jako przewodniczki, prelegentki, prowadzą poradnictwo rodzinne i poradnię psychologiczno-religijną dla młodych. W Częstochowie, w pobliżu Jasnej Góry, z inicjatywy Instytutu powstaje Dom Pamięci Stefana Kardynała Wyszyńskiego. Będzie to ośrodek duchowości Prymasa Tysiąclecia, gdzie znajdą się pamiątki po nim, między innymi komplet nagrań filmowych i dźwiękowych. Dom buduje, powołana w 1998 r., Fundacja „Dziedzictwo Stefana Kardynała Wyszyńskiego”. Na razie budowa nie posuwa się naprzód, bo brakuje funduszy. — Bez dobroci ludzkiej i otwartych serc nie będziemy w stanie zrealizować tego ambitnego zamierzenia — apeluje Emilia Błaszak, prezes Fundacji
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.