Nuncjatura apostolska w Hiszpanii zapewniła, że Stolica Apostolska nie uzna niepodległości Katalonii, gdyby do niej obecnie doszło. W krótkim komunikacie ogłoszonym 4 lutego stwierdzono, że niedawna wypowiedź opata klasztoru w Montserrat, jakoby „ewentualne państwo katalońskie zostałoby uznane przez Watykan”, jest jego osobistym przekonaniem i „w żadnym wypadku nie odzwierciedla stanowiska Stolicy Apostolskiej”.
23 stycznia opat klasztoru benedyktyńskiego w Montserrat (na północ od Barcelony) o. Josep María Soler na sympozjum nt. suwerenności Katalonii oświadczył, że Watykan uzna ewentualne niepodległe państwo katalońskie. Dodał przy tym, że papież ma dokładne rozeznanie co do obecnej sytuacji politycznej na tym obszarze nie tylko za pośrednictwem Hiszpańskiej Konferencji Biskupiej, ale także bezpośrednio od Kościoła lokalnego.
Zakonnik zarzucił przy tym episkopatowi krajowemu, że „nigdy nie zrozumiał” rzeczywistości katalońskiej. Zaznaczył, że biskupi hiszpańscy, którzy „nigdy nie wnikali w istotę roszczeń wysuwanych przez społeczeństwo katalońskie, powtarzali bezpodstawnie frazesy o jedności Hiszpanii jako o dobru moralnym, o które należy dbać i wspierać”.
Opat opowiedział się również za uznaniem „narodowej rzeczywistości Katalonii”, dodając, że „jest ona wcześniejsza od państwa hiszpańskiego”. Wezwał do rozpatrzenia tej sprawy „otwartym umysłem i w warunkach demokratycznego dialogu”. Na zakończenie swej wypowiedzi zażądał „spokojnej refleksji nad poważną i demokratyczną oceną stanowisk i poglądów oraz zestawienia ich w sposób pełen szacunku i wyważony, bez zniekształconych interpretacji”.
W ostatnich latach klasztor Matki Bożej z Montserrat jest czynnie zaangażowany w kataloński ruch niepodległościowy, ogłaszając różnego rodzaju oświadczenia na rzecz prawa Katalończyków do samodzielnego decydowania o swoim losie.
Klasztor, wzniesiony na wysokości ok. 1000 m na trudno dostępnej skale, powstał na początku XI wieku, ale pierwsze wzmianki o tym miejscu pochodzą z roku 888, kiedy wybudowano tutaj skromną kaplicę ku czci Matki Bożej. W 1025 r. wzniesiono tam klasztor benedyktynów, którzy podjęli się opieki nad sanktuarium. Zakonnicy opiekowali się też pielgrzymami, którzy tłumnie odwiedzają Montserrat to miejsce, aby oddać cześć wspomnianej Czarnej Madonnie, powszechnie nazywanej „La Morenita” (Czarnulka). W roku 1881 r. Leon XIII ogłosił ją patronką wszystkich diecezji Katalonii.
Przed tutejszą figurą modliło się wielu świętych m.in. Rajmund z Peñafort, Wincenty Ferrer, Ludwik Gonzaga, Antoni Maria Claret i Ignacy z Loyoli, który jeszcze jako rycerz spędził całą noc na modlitwie w sanktuarium. W pobliżu Montserrat leży Manresa – miejsce pielgrzymkowe Towarzystwa Jezusowego, gdzie św. Ignacy napisał słynne „Ćwiczenia Ignacjańskie”. O górze Montserrat pisali m.in. Wolfgang Goethe i Fryderyk Schiller, a Ryszard Wagner wykorzystał to miejsce w dwóch swych operach („Parsifal” i „Lohengrin”).
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.